nasze media Mały Gość 04/2024
dodane 30.11.2017 15:00

Andrzejkowe dylematy

Czwartek, 30 listopada

Hau, Przyjaciele!

Nerwy od rana, bo grupa przyjaciółek będzie najpierw prowadziła dyskotekę dla klas IV- VI. Poszłyśmy na spacer zaraz lekcjach i węsząc zapamiętałe słuchałam, jakie to zabawy dziewczyny poprowadzą. Będzie na pewno ciekawie i wesoło. Szkoda, że mnie nie wezmą. Gdybym umiała mówić, powiedziałabym trochę o dogoterapii, ale jak tu się przebić w tym hałasie. Tym bardziej, że zaczęły się wspomnienia pierwszych dyskotek. Podobno Paulina za nic nie chciała tańczyć. Stała w kącie, rwała się do odważniejszych koleżanek, ale nie dała się zaciągnąć do kręgu tańczących rówieśników. Jadzia wspominała, jak była zakochana w Kacprze, który nawet na nią nie spojrzał. Czuła się z tym okropnie. Najgorsze, że biegała za nim, zaczepiała, zachowywała się beznadziejnie. Ruszyła lawina wspomnień o tym, kto się w kim kochał, komu zazdrościł, o czym marzył. „Stop”- zawołała Patrycja.- Przyznajcie się, która w kim się teraz kocha.” Cisza. Oj, trafiła w czuły punkt. Usiadłam na miedzy, ale nie poznałam żadnej tajemnicy. Wyczułam, że zbliża się Ares, całkiem sympatyczny psiak. Wybiegłam mu naprzeciwko, obwąchaliśmy się, pomerdali przyjaźnie ogonami, urządziliśmy krótką, szaloną gonitwę, ale jego Pan gwizdnął i Ares posłusznie za nim pobiegł. Wcale mnie to nie zmartwiło. Świat jest pełen zapachów, przygody na mnie czekają. Wróciłam do dziewczyn. „Tobie, Astra, jest dobrze. Nie ukrywasz uczuć, nie masz kompleksów, jesteś szczera i radosna. Pobawiłaś się z kolegą, a gdy odbiegł, nie wyglądasz na załamaną”. Wszystkie westchnęły i aż czułam, że ich życie uczuciowe jest zupełnie inne od mojego. Nie będę na żadnej dyskotece, a przecież potańczyłam z Aresem aż miło. Cześć. Astra

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..