czwartek, 29czerwca, 2017r.

czwartek, 29czerwca, 2017r.

Brak komentarzy: 0

publikacja 29.06.2017 16:00

Hau, Przyjaciele!

Udało się Byłam na pierwszej wakacyjnej wyprawie rowerowej. Siedziałam głównie w koszu, bo młodzi jeżdżą dosyć szybko. Ale były postoje w lasach, więc mogłam się wybiegać. A pod klasztorem spokojnie usiadłam przy rowerach. Nawet nie muszą ich zapinać, przecież pilnowanie, ochrona to moja specjalność. Trochę mnie denerwuje nieustanne fotografowanie wszystkiego, co się rzuca w oczy. Paulina ciągle pstryka, inni nie lepiej. Potem przerzucają się pomysłami. Powstanie projekt „Drzewa” i już zachwyty, poszukiwania, no i pstryczki. Dzisiaj oczywiście zespół pałacowo klasztorny i w planach wiele innych zabytków. Podobno nie może zabraknąć drewnianych kościółków, których w okolicy nie brakuje. Marianki już pytały księdza Wojtka, czy w krużganku mogą urządzać latem wystawy, zachęcić parafian, by też przynosili swoje zdjęcia, z opisami rzecz jasna. Właśnie ze smętną miną rozmyślałam na ten temat, gdy nagle Kamila wrzasnęła, że koniecznie trzeba urządzić wystawę zdjęć psów zamieszkałych w naszej parafii! Kto nie będzie chciał albo mógł zrobić zdjęcia, do tego one przyjdą i urządzą sesję. A najpiękniejsze ujęcia wystawią. Podniosłam dumnie łeb, machnęłam majestatycznie ogonem, a dziewczyny w śmiech. Uznały, że zachowuję się jak modelka, bo ustawiałam się tak, jak prosiły. Niestety, Jadzia zepsuła wszystko pomysłem, że potem będzie wystawa zdjęć kotów. Bez sensu. Cześć Astra

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..
Dyskusja zakończona.