Smętna Dobrodziejka
W kaplicy Matki Bożej Bolesnej u franciszkanów znajduje się przejmujący obraz z pierwszej połowy XV namalowany na desce. Maryja jest pełna bólu i smutku, oczy ma zaczerwienione i przepełnione łzami. Nawet kolor sukni – wszystko podkreśla cierpienie Matki Patrzącej na mękę i śmierć Syna.
Krakowianie chętnie modlili się przy tym obrazie. Tu otrzymywali wiele łask a potem swojej Smętnej Dobrodziejce zostawiali niezliczone ilości serduszek.
Do kaplicy Matki Bożej Bolesnej u krakowskich franciszkanów wchodzi się z prawej przez okazały barokowy portal z czarnego marmuru. Zwykle modlą się tu ludzie przed Najświętszym Sakramentem wystawionym na barokowym ołtarzu.
Dopiero po chwili wchodzący dostrzega przejmujący wizerunek Matki Bolesnej. Obraz namalowany na desce pochodzi z pierwszej połowy XV wieku. Nie jest podpisany, ale wielu historyków twierdzi, że malował go Mistrz Jerzy, znany też z innych dzieł, m. in. na Wawelu, lub komuś z jego szkoły. w odróżnieniu od innych prac Mistrza Jerzego. Być może jest to fragment większego dzieła tzw. dyptyku, przedstawiającego Maryję stojącą pod krzyżem albo nawet tryptyku pokazującego Matkę Bożą z jednej i św. Jana Ewangelistę z drugiej strony krzyża. To przypuszczenie jest bardziej prawdopodobne, bo Maryja skierowana jest ku lewej stronie.
Artysta po mistrzowsku przedstawił w twarzy i w całej postaci boleść i smutek Matki Najświętszej. Zaczerwienione i przepełnione łzami oczy, układ ust, załamane ręce, a także strój: suknia koloru brunatnego, niebieski płaszcz i okolona białą chustą twarz – wszystkie te elementy podkreślają cierpienie Matki patrzącej na mękę Syna. Dodatkowo Jej boleść symbolizuje miecz przeszywający serce.
Od samego początku obraz otoczony był ogromną czcią i kultem wiernych.
Nad obrazem, w zwieńczeniu ołtarza znajduje się mały obraz „Veraikon” (Chusta Weroniki), czyli odbita twarz Chrystusa cierpiącego w koronie cierniowej) z XVII wieku.