Pływa jak foka, ryczy jak lew i jest inteligentna jak małpa. Zaglądamy do chatki uchatki.
N a dworze mróz, zimno i nieprzyjemnie, a uchatki... zachwycone. – Gdy jest ciepło, nic im się nie chce, ale gdy temperatura spada poniżej zera, są szczęśliwe. Bawią się, skaczą i dokazują – mówi pani Anna Włodarczyk z opolskiego Ogrodu Zoologicznego.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.