świętego Wawrzyńca
Święty Wawrzyniec był jednym z siedmiu diakonów Kościoła w czasach papieża Sykstusa II. Miał zarządzać majątkiem Kościoła w Rzymie i opiekować się ubogimi. Majątek Kościoła nie mógł być wtedy wielki. Nie wolno było budować kościołów. Chrześcijanie musieli się 42 RORATY 2013 ukrywać ze swoją wiarą. Msze odprawiano w domach albo w katakumbach, czyli na podziemnych cmentarzach. Jeśli ktoś publicznie przyznał się do Jezusa, groziła mu śmierć. Kiedy za cesarza Waleriana wybuchły kolejne prześladowania chrześcijan, aresztowano papieża Sykstusa, a potem skazano na śmierć na krzyżu. Wawrzyniec, wierny diakon, był przy papieżu w drodze na egzekucję. „Dokąd idziesz, ojcze, bez swego syna? Dokąd spieszysz, kapłanie, bez swego diakona?”– wołał Wawrzyniec w stronę papieża. Wzruszony papież zapowiedział Wawrzyńcowi, że za trzy dni czeka go jeszcze większe cierpienie.
świętego Wawrzyńca
Święty Wawrzyniec był jednym z siedmiu diakonów Kościoła w czasach papieża Sykstusa II. Miał zarządzać majątkiem Kościoła w Rzymie i opiekować się ubogimi. Majątek Kościoła nie mógł być wtedy wielki. Nie wolno było budować kościołów. Chrześcijanie musieli się 42 RORATY 2013 ukrywać ze swoją wiarą. Msze odprawiano w domach albo w katakumbach, czyli na podziemnych cmentarzach. Jeśli ktoś publicznie przyznał się do Jezusa, groziła mu śmierć. Kiedy za cesarza Waleriana wybuchły kolejne prześladowania chrześcijan, aresztowano papieża Sykstusa, a potem skazano na śmierć na krzyżu. Wawrzyniec, wierny diakon, był przy papieżu w drodze na egzekucję. „Dokąd idziesz, ojcze, bez swego syna? Dokąd spieszysz, kapłanie, bez swego diakona?”– wołał Wawrzyniec w stronę papieża. Wzruszony papież zapowiedział Wawrzyńcowi, że za trzy dni czeka go jeszcze większe cierpienie.
Było piękne lato. Takie polskie – jak lubię. Ani za ciepło, ani za zimno. Pojechałam w Tatry. Po co? Zdobywać szczyty, oczywiście. Każdego wieczora wyznaczałam sobie szlak, który chciałam przejść. Jednego dnia ze schroniska na Hali Gąsienicowej ruszyłam w stronę przełęczy Krzyżne. Stamtąd przez Granaty chciałam zejść z powrotem.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.