nasze media Mały Gość 04/2024

Piotr Sacha

dodane 06.03.2013 11:37

Piłkarze na walizkach

„Witaj w domu, Ronaldo” – podnosi transparent chłopiec na stadionie w Manchesterze.

Dla przypomnienia – Cristino Ronaldo urodził się w portugalskim mieście Funchal. Skąd więc taki transparent? Rzeczywiście w Manchesterze stał się gwiazdą światowej skali. Grał tam aż sześć lat, strzelając 84 gole. Stamtąd wyjechał do Madrytu.

Kibicom trudno wczuć się w sytuację piłkarzy, którzy wędrują od klubu do klubu. W końcu kibicuje się jednej drużynie. I zwykle nie zmienia się barw szalika. A zawodnik gra tam, skąd dostaje ofertę pracy. Niektórzy w jednym tylko sezonie kilka razy zmieniają kolory koszulek. Ale są wyjątki od tej zasady. Leo Messi z Barceloną związany jest od 13 lat. I nic nie wskazuje na to, by miało się to zmienić. W Realu od dziecka gra Iker Casillas. Jeszcze bardziej niesamowity jest Ryan Giggs, który wczoraj, przeciwko drużynie Ronaldo, rozegrał swój mecz numer 1000! I od 23 lat występuje w Manchesterze.

Zmiana barw klubowych nie jest wcale taką bezproblemową sprawą dla graczy. Pół biedy, gdy temat dotyczy tych wybitnych, rozchwytywanych przez najlepsze kluby Europy. Gorzej, gdy piłkarz traci formę, gra przestaje mu wychodzić, a prezes zaczyna się niecierpliwić. Trzeba szukać nowego klubu, czasem daleko od domu, może w niższej klasie rozgrywek. I pracować za mniejsze pieniądze. Ale każdy z nich wiedział przecież na starcie kariery o zawodowym ryzyku. 

W każdym razie Ronaldo nie grozi brak propozycji z największych firm piłkarskich. Na razie jego dom jest w Madrycie. Tylko na jak długo?

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..