Dziadek 5-letniego Marcina (teraz Marcin ma 15 lat) jest organistą. W domu zawsze mówiło się, że dziadek gra na organach.
Pewnego dnia oglądałam w telewizji program o przeszczepach. Lekarze przeszczepiane narządy nazywali tam organami. Marcin bawiąc się przysłuchiwał się lekarzom i co chwila zerkał na ekran. Nagle wstał, pobiegł do dziadka i przejęty zapytał:
– Dziadziu, a ty, na jakich organach grasz w kościele?
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.