nasze media MGN 10/2024

PAP

dodane 02.06.2012 06:15

Dziesiątka to numer 1

W historii futbolu numer "10" zawsze kojarzył się z najlepszymi. Grali z nim m.in. Diego Maradona, Pele, Michel Platini i Zinedine Zidane.

W Euro 2012 w ich ślady będą starać się pójść m.in. Zlatan Ibrahimovic (na zdjęciu), Wayne Rooney, Lukas Podolski, Wesley Sneijder czy Ludovic Obraniak.

Jedną z największych gwiazd tegorocznych mistrzostw Europy będzie Anglik Wayne Rooney. Problem jednak w tym, że na boisku pojawi się najwcześniej w trzecim meczu grupowym, gdyż wcześniej musi odbyć karę za czerwoną kartkę w eliminacjach.

To spory kłopot dla selekcjonera Anglików Roya Hodgsona, gdyż trudno oprzeć się wrażeniu, że inni reprezentacyjni napastnicy są od niego o klasę słabsi. Piłkarz Manchesteru United nie tylko zdobywa najwięcej goli, ale często także cofa się do środka boiska, by rozpocząć akcje ofensywne swojego zespołu.

Rooney rozegrał już 73 spotkania w zespole narodowym i zdobył 28 goli. W reprezentacji Anglii po raz pierwszy zagrał 12 lutego 2003 roku w meczu z Australią, mając 17 lat i 111 dni. Wtedy był najmłodszym debiutantem w historii tej drużyny. Później to miano odebrał mu Theo Walcott.
Innym kandydatem do grona "magicznych dziesiątek" będzie w zbliżających się ME 26-letni chorwacki pomocnik Luka Modric.

"Jest fantastycznym zawodnikiem, jednym z najlepszych w świecie, wielkim profesjonalistą" - powiedział o nim klubowy trener z Tottenhamu Hotspur Harry Redknapp.

Chorwat ma wyjątkowo dobry przegląd pola, a jego precyzyjne podania wprowadzają chaos w liniach defensywnych rywali. Potrafi także mocno i celnie uderzyć z dystansu na bramkę.

Z kolei Wesley Sneijder w reprezentacji Holandii "10" przejął po Ruudzie van Nistelrooyu, który niedawno zakończył karierę piłkarską. Pomocnik Interu Mediolan jest zupełnie innym zawodnikiem od starszego kolegi, który był typowym egzekutorem. Sneijder dał się poznać jako jeden z najlepszych na świecie rozgrywających i wykonawców rzutów wolnych.

Grą Rosjan na Euro 2012 ma pokierować Andriej Arszawin. Choć w ostatnim czasie gwiazda jednego z bohaterów poprzednich ME przygasła i piłkarz w poszukiwaniu dawnej formy wrócił z Arsenalu Londyn do Zenitu Sankt Petersburg, to w dalszym ciągu pozostaje kluczową postacią i kapitanem drużyny narodowej Rosji.

W reprezentacji Polski z numerem 10. zagra Ludovic Obraniak. 27-letni pomocnik Girondins Bordeaux szczególnie miło wspomina zapewne swój debiut w biało-czerwonych barwach - w sierpniu 2009 roku zdobył dwa gole w meczu towarzyskim z Grecją (2:0) w Bydgoszczy. Z tym rywalem Polacy zagrają 8 czerwca na inaugurację ME.

Polskim akcentem wśród turniejowych "10" będzie też Lukas Podolski. Urodzony w Gliwicach zawodnik od ośmiu lat jest podstawowym graczem reprezentacji Niemiec. Rozegrał w niej już 97 spotkań i zdobył 43 gole, a w poniedziałek skończy 27 lat. W nowym sezonie będzie grał w Arsenalu Londyn.

W innych ekipach uczestniczących w polsko-ukraińskim turnieju "10" także przyznano piłkarzom o uznanej już klasie. W ekipie czeskiej z tym numerem zagra lider drużyny Tomas Rosicky, Szwedów poprowadzi do boju kapitan Zlatan Ibrahimovic, a Irlandczyków Robbie Keane, który jest najbardziej rozpoznawalną postacią tego zespołu - w 115 dotychczasowych występach uzyskał 53 bramki.

W Hiszpanii z "10" zagra Cesc Fabregas, w Danii - Dennis Rommedahl, w Grecji - Giorgos Karagounis, we Francji - Karim Benzema, w Ukrainie - Andrij Woronin, we Włoszech - Antonio Cassano, a w Portugalii - Ricardo Queresma.

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..