Ku pokrzepieniu serc

Brak komentarzy: 0

Franek Fałszerz

MGN 06/2005

publikacja 01.06.2012 13:52

Jan Matejko (1938-1893), „Hołd pruski”, 1882

Jeśli pochodzisz z ubogiej rodziny, w której nikt nie zajmował się malowaniem, jeśli masz słaby wzrok, nauczyciele marudzą, że nic z ciebie nie będzie, a koledzy w klasie wyśmiewają – to może będzie z ciebie drugi Matejko? Z Janem Matejko faktycznie tak było. Chucherko takie, ubrane w przerobiony po starszym bracie żakiet, nie budziło podziwu. Gdy Jaś chciał się czemuś dokładnie przyjrzeć, musiał przykładać do oka szkiełko. Szczególnie potrzebował tego sprzętu, gdy malował, a robił to z zapamiętaniem. Od dzieciństwa rysował i wycinał z papieru żołnierzyki, szkicował, malował. Ojciec, nauczyciel muzyki, próbował zainteresować syna fortepianem, ale w końcu dał za wygraną i zapisał do krakowskiej Szkoły Sztuk Pięknych.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..
Dyskusja zakończona.