Bardzo często byłam lub jestem o coś zazdrosna. Przypominam sobie przede wszystkim zazdrość w miłości. Jeśli kogoś bardzo kocham, to zdarza się, że jestem o tę osobę zazdrosna.
U mnie nie raz była to chorobliwa zazdrość. To jednak do niczego nie prowadzi i tylko niszczy miłość. Wiem, że jeśli ma się zaufanie do drugiej osoby, to nie ma też podstaw do bycia zazdrosnym.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.