Święty natychmiast
Pogrzeb Jana Pawła II. Rzym, 8 kwietnia 2005 roku fot. HENRYK PRZONDZIONO

Święty natychmiast

Brak komentarzy: 0

Franciszek Kucharczak

MGN 04/2006

publikacja 16.03.2012 20:32

Nad Placem Świętego Piotra wiał potężny wiatr. Rozwiewał krwistoczerwone ornaty kardynałów, przez co wyglądały jak płomienie ognia. Niektórym z obecnych przywodziło to na myśl płomienie nad głowami Apostołów w dniu zesłania Ducha Świętego.

To dość dziwna myśl na pogrzebie – tylko że to nie był zwykły pogrzeb. 8 kwietnia zeszłego roku świat żegnał Jana Pawła II, papieża, o którym natychmiast po jego śmierci zaczęto mówić „wielki”. Plac wypełniało szczelnie trzysta tysięcy pielgrzymów, a dalsze pięć milionów stało, gdzie tylko było miejsce, w całym Rzymie. Nad głowami tłumów chwiały się płachty transparentów z napisami „Santo subito!” – natychmiast święty. Wszyscy czuli, że umarł człowiek podarowany przez Boga. To był największy pogrzeb świata.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..
Dyskusja zakończona.