• Fulviusz
    27.04.2012 12:13
    Żenujące spektakle.
  • Art
    27.04.2012 13:01
    Co najmniej dziwne. Przypomina "msze rockowe" i heavymetalowe. Nie sądzę, żeby to dało dobre owoce.

    Z drugiej strony, można naprawdę kulturalnie i dobrze się bawić bez tej całej klerykalno-modlitewnej otoczki.
  • crus
    27.04.2012 14:39
    Moim zdaniem to kiepski pomysł. Można odnieść wrażenie, że Kościół popiera takie zabawy (dyskoteki) gdzie leje się morze alkoholu, że o narkotykach nie wspomnę.
    Ewangelizacja w dyskotekach - TAK, ale nie poprzez symbiozę z tym co tam się dzieje. Ktoś stojący z boku może nie zauważyć różnicy.

    Z drugiej strony - Jezus zamienił wodę w wino choć wiedział, że będzie nadużywane. Może to jest jakiś pomysł, ale nie dla mnie.
  • Anna 1979
    27.04.2012 21:07
    Przykre :(
  • Gosia
    28.04.2012 22:33
    Łatwo jest osądzać... Przykre jest ludzkie osądzanie, zwłaszcza wtedy, gdy nie rozumieją o co tak na prawdę chodzi. Ważne są intencje. Znam jednego z Księży, który należy do Zespołu. Genialny człowiek, dzięki swojej skromności, wiedzy i niezwykłej otwartości realizuje swoje powołanie. A powołał go sam Bóg...więc nie byle kto... W wielu tekstach reggowych jest mowa o Bogu. W żadnej innej muzyce oprócz religijnej nie ma tylu słów o Nim jak w reggae. Wiadome też jest także, że wszędzie zło może wtargnąć i namieszać. Także w środowiska, w których ludzie się tylko modlą i wielbią Boga, a przy okazji osądzają innych ludzi, dodatkowo rodząc pychę... Jezus był rewolucjonistą na tamte czasy, niezwykle otwarty na ludzi, łamiący zasady, ale zawsze kierowała Nim miłość...
    • Anna 1979
      30.04.2012 20:06
      Miłość i intencje - dwa słowa, którymi uwielbiają się podpierać zwolennicy wszelkiej maści nowinek, łamania zasad, nadużyć liturgicznych itp.
      Dobrymi chęciami to jest piekło wybrukowane.
  • MariuszSadowski
    01.05.2012 06:16
    Na te imprezy nie przyjdzie nikt kto lubi wypić czy przyćpać. Chyba że przypadkiem. Za to jest na pewno towarzystwo adoracji księdza.
    Było coś takiego w Kaliszu w mniejszej skali i raczej żadnych efektów.
    • anionimowy anonim
      08.05.2012 11:35
      Ja lubie pić i bylem na takiej imprezie, bo tej imprezie nie dorownuje do piet impreza na ktorej alkohol leje sie litrami... mysle ze sa efekty bo sam przyprowadzilem 2 kolegow ktorym do kosciola nie po drodze a mowili ze impreza byla mega i ze nie wiedzieli ze tak mozna sie bawic bez alkoholu. I mysle ze to juz jest krok w dobra strone, ze dostrzegli ze bez alkoholu mozna sie lepiej bawic niz z alkoholem.
  • Konrad
    08.05.2012 11:16
    Zapomnieliście dodać o półnagich kobietach na scenie. Miałem nadzieję, że to będzie rzeczywiście katolicka impreza- rozczarowałem się, tym bardziej, że z tego co słyszałem w zeszłym roku było identycznie. A później dziwota, że księża z kapłaństwa odchodzą. Nie życzę sobie nazywania takich imprez katolickimi, naprawdę wstyd.
  • andzelika
    08.05.2012 11:25
    ja mysle z to dobra inicjatywa zwlaszcza ze tylu mlodych odchodzi od kosciola
  • Konrad
    08.05.2012 11:25
    Zapomnieliście dodać o półnagich kobietach na scenie. Miałem nadzieję, że to będzie rzeczywiście katolicka impreza- rozczarowałem się, tym bardziej, że z tego co słyszałem w zeszłym roku było identycznie. A później dziwota, że księża z kapłaństwa odchodzą. Nie życzę sobie nazywania takich imprez katolickimi, naprawdę wstyd.
  • anonimowy anonim
    08.05.2012 11:29
    na tak przezaj******* imprezie jeszcze nie bylem... Art- jak bys byl oraz wielu innych pewnie bys inaczej powiedzial. byla to zwykla impreza tyle ze bez alkoholu i ponad 400 osob tanczylo na parkiecie zamiast siedziec i chlac, nie bylo zadnej modlitwy, chyba ze za modlitwe wezmiemy koncert "clerboyz" ktorzy graja naprawde dobrze. Oprocz "clerboyz" graly takze inny zespol "Bona Fides" oraz byly wystepy szkoly tanca "HD", a po wszystkim byl najnormalniejszy w swiecie DJ a ksieza tak samo sie bawili jak i pozostali a czy ktos chcial z nimi porozmawiac to jego osobista sprawa. I zeby nie bylo lubie alkohol ale na takiej imprezie zaj***** jeszcze nie bylem nigdy... i bede chodzil na nastepne.
Dyskusja zakończona.