Bez sensu. Czy Msza święta słuzy do czegoś takiego? Nie dziwię się lefebrystom, gdy tak sobie poczytają o tym, co księża wyrabiają z Mszą świętą. A właśnie dziś pojawił się na Wiara.pl artykuł o tym, że lefebryści odrzucają postanowienia Soboru. Zapewne odrzucają sposób myślenia, który wynikł z postanowień Soboru, a nie sam Sobór. To odprawienie Mszy świętej było chyba tylko dla wyczynu i atrakcji. Do czego się jeszcze posuną księża, żeby spłycić to, co mamy Najcenniejszego? Celebrowanie Eucharystii to nie bicie rekordów Guinessa w najbardziej odlotowych i dziwnych miejscach odprawiania Mszy św. Może odprawmy Mszę św. w ubikacjach miejskich dla osób tam pracujących w trzeci dzień świąt?
To odprawienie Mszy świętej było chyba tylko dla wyczynu i atrakcji. Do czego się jeszcze posuną księża, żeby spłycić to, co mamy Najcenniejszego? Celebrowanie Eucharystii to nie bicie rekordów Guinessa w najbardziej odlotowych i dziwnych miejscach odprawiania Mszy św. Może odprawmy Mszę św. w ubikacjach miejskich dla osób tam pracujących w trzeci dzień świąt?