Mati, Paweł  i Gaweł
Rys. Monika Juroszek

Mati, Paweł i Gaweł

Piotr Sacha

MGN 05/2016

publikacja 12.05.2016 09:34

część IX

Julek pobijał właśnie rekord w podbijaniu kolankiem. Pobijał, ale… nie pobił. Stracił równowagę, a piłka poturlała się w stronę drzwi z napisem „Kino Bajka”.
– Pospieszcie się. Mój czas nie należy do mnie – rzucił Olga, przenosząc wzrok z piłki na wieżę kościoła. Tam zegar wskazywał czwartą piętnaście. Wszyscy wiedzieliśmy, że to nie jego słowa. Co pewien czas zarzucał nas mądrościami z powieści „Trzej muszkieterowie”. Twierdził, że przeczytał tę książkę już cztery razy. Ale mało kto w to wierzył. Bo to bardzo gruba książka.
– Ech, dłużej nie czekamy! – westchnął. – Wisienka i Maciek już nie przyjdą – po tych słowach weszliśmy do środka.
Starą mapę, którą Lena przekazała nam w tajemnicy przed swoim tatą, zabrała pani Klementyna Kopytko. Ale cenniejsza była notatka z boku, podpisana przez pradziadka Leny. Zapamiętaliśmy z niej każde słowo: „Wiadomość dla Zenona Kopytko na zapleczu kina, w szpuli z najlepszym filmem”. Byłem pewien, że w tej sprawie, to znaczy w sprawie odnalezienia właściwej szpuli, pomoże nam Pan Kleks. Naprawdę na imię miał Gustaw. Zajmował się w kinie obsługą projektora. Nosił długą brodę i długi płaszcz. I raz w miesiącu pozwalał nam uruchomić projektor. „Pan Kleks” to jego przezwisko, wymyślone dawno temu przez Wisię.
W kinie ukłoniliśmy się nisko pani kasjerce i pobiegliśmy schodami na górę. Pan Kleks spał w swoim fotelu. Zdziwiło nas coś innego – potworny bałagan. Szafki przypominały straszydła z wystawionymi językami szuflad. A na podłodze kłębiły się papiery.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..