nasze media MGN 05/2024

Wujek Kamil

dodane 25.04.2024 13:26

Przyjaźń na śmierć i życie

Uwierzyć w zmartwychwstanie – to wcale nie taka prosta sprawa. Żeby spotkać Jezusa Zmartwychwstałego, najpierw trzeba Go dobrze poznać.

Zastanawia mnie, dlaczego po zmartwychwstaniu Jezus nie pokazał się Piłatowi, kapłanom, żołnierzom. Przecież gdyby to zrobił, wszyscy uwierzyliby, że On żyje! Czy nie zależało Mu, żeby ta wiadomość dotarła do wszystkich ludzi?

Po zmartwychwstaniu Jezus spotkał się z przyjaciółmi, ze swoimi uczniami. Przyszedł do tych, którzy mogli Go rozpoznać, choć i oni mieli z tym problem.

Idealny idol

Nie wystarczy mieć wiedzę o Bogu, trzeba się jeszcze z Nim zapoznać.

Masz jakiegoś idola? Sportowca, aktora, piosenkarkę, kogoś, o kim wiesz wszystko? Nad łóżkiem wisi jego plakat, a twoim największym marzeniem jest przybić mu pionę, wziąć autograf i zrobić sobie z nim zdjęcie. Wyobraź sobie, że przypadkiem spotykasz go na ulicy. Biegniesz do niego z wyciągniętymi rękami, ale na twojej drodze staje dwóch rosłych ochroniarzy. Blokują dostęp do twojego idola. Dlaczego? Ty wiesz o nim wszystko, ale on ciebie nie zna. Jesteś dla niego obcym człowiekiem.

Inaczej jest z Jezusem. On chce, żeby każdy się z Nim przyjaźnił. A jest najbardziej znanym człowiekiem na świecie. Dowodem na to jest choćby ponad 5 miliardów sprzedanych egzemplarzy Biblii. Żadnej książce się to nie udało.

W historii świata byli tacy ludzie, którzy podziwiali Jezusa jako wielkiego proroka, myśliciela, filozofa, uzdrowiciela, nauczyciela. Szanowali Go i nawet cytowali Jego słowa. Ale nie uwierzyli w Jego zmartwychwstanie. Nie zaprzyjaźnili się z Nim. Można podziwiać Chrystusa, ale wcale nie być chrześcijaninem. Bo chrześcijanin to ktoś, kto się z Jezusem przyjaźni.

Chcesz wiedzieć, czy się z Nim przyjaźnisz? Proponuję quiz. Może pozwoli ci zdać sobie sprawę, na ile dobrze Go znasz. Poprawna jest tylko jedna odpowiedź.

Jeśli na wszystkie pytania odpowiedziałeś, zakreślając odpowiedź „c)”, to znaczy, że już całkiem dobrze znasz się z Bogiem. Nie tylko masz o Nim wiedzę, ale i musiałeś Go spotkać. A wystarczy raz Go spotkać, żeby stać się Jego przyjacielem. Gdyby stworzyć taki quiz o tobie, to Pan Bóg rozwiązałby go bezbłędnie. On cię dobrze zna.

Imię

Bóg mówi do każdego po imieniu. Mówi tak, żebyśmy Go zrozumieli.

Pierwszą, która spotkała zmartwychwstałego Jezusa, była Maria Magdalena. Gdy przyszła do grobu, okazał się pusty. Zobaczyła tylko mężczyznę, którego uznała za ogrodnika. Dopiero gdy wypowiedział jej imię, poznała Go. To był Jezus. Założę się, że póki żył, wiele razy mówił do niej po imieniu – i dobrze znała ten głos.

Bóg zna cię po imieniu. Wie dobrze, jakie masz zainteresowania, marzenia, zmartwienia i troski. Bo imię to nie tylko kilka literek. Ono oznacza całe twoje życie, sposób myślenia i mówienia. I chociaż w Polsce jest ponad 250 tysięcy Kamilów, to nie ma przecież drugiego takiego jak ja. Ponad milion Polek ma na imię Anna, a każda jest inna.

Inaczej brzmi twoje imię, kiedy wypowiada je mama, inaczej, gdy nauczyciel. Kiedy rodzice wymawiają twoje imię, mają na myśli ciebie, choćby znali wiele Julek, Teresek, Antków czy Piotrków. Ale rodzice na pewno nie wiedzą wszystkiego o tobie. Są takie sprawy, które trudno nazwać, o których niełatwo rozmawiać, z którymi jesteśmy sami. Bóg zna także te sprawy. Jeśli dobrze Go poznamy, to kiedy zwróci się do nas po imieniu, nie pomylimy Go z nikim.

Niedowiarek

Istnieje takie urządzenie jak niszczarka dokumentów. Wkłada się do niego kartkę, a ono tnie ją na cienkie paski. Można powiedzieć, że niszczarka zabija kartki.

Wyobraź sobie, że wkładasz do niej kartkę ze sprawdzianem, który kiepsko ci poszedł. Chcesz ją zniszczyć, żeby nie było śladu, żeby rodzice się nie dowiedzieli. Po kilku dniach zaglądasz do kubła i okazuje się, że kartka jest cała. Szok.

Tak było z Jezusem, który dał się zniszczyć na krzyżu. Wielu widziało, jak umiera, jak pochowano Go w grobie. Nikt nie miał wątpliwości, że nie żyje. A On, jak gdyby nigdy nic, po trzech dniach pokazuje się swoim przyjaciołom.

Po śmierci Jezusa uczniowie bali się. Zamknęli się w Wieczerniku i nie wychylali z niego nosa. Wcale im się nie dziwię. Zabito ich mistrza, nauczyciela, ale przede wszystkim przyjaciela. Kogoś, przy kim czuli się bezpiecznie. Bali się, bo jeszcze niewiele rozumieli z tego, co przez trzy lata im mówił. A On przyszedł do nich, mimo że drzwi były zamknięte, i poprosił o coś do jedzenia. Niesamowite. Tylko ktoś, kto żyje, chce jeść. Bo Jezus nadal jest człowiekiem. Nie przestał nim być po zmartwychwstaniu. Od poczęcia jest człowiekiem i nawet śmierć tego nie zmieniła.

Kiedy Chrystus przyszedł do Wieczernika, Tomasza tam nie było. Gdy się dowiedział, nie mógł uwierzyć. Wydaje mi się trochę niesprawiedliwe, że tylko Tomasza nazywa się niedowiarkiem. Prawda jest taka, że żaden z uczniów, póki nie spotkał Jezusa, nie dowierzał, że On naprawdę żyje. Niektórzy uważają, że Tomasz mógł być najodważniejszym z apostołów, skoro nie bał się chodzić po mieście i nie siedział zamknięty w Wieczerniku.

Od Tomasza możemy się nauczyć, że mamy prawo pytać i mieć wątpliwości. Wiara w zmartwychwstanie jest tak nieprawdopodobna, że trudno ją pojąć rozumem. Na zmartwychwstanie nie ma żadnego dowodu naukowego. Można w nie tylko uwierzyć. Dobrze jednak, podobnie jak Tomasz, mieć przy sobie kogoś, kto opowie nam o swoim spotkaniu ze Zmartwychwstałym.

Łamanie chleba

Cała Msza Święta to czas, gdy można spotkać zmartwychwstałego Pana.

Byli tacy uczniowie, którzy uciekli. Dwóch z nich opuściło Jerozolimę i poszli do Emaus. Po drodze spotkali nieznajomego, który wdał się z nimi w pogawędkę. Gdy doszli na miejsce, zaprosili go na kolację. I zorientowali się, że to Jezus, dopiero kiedy zaczął łamać chleb. Poznali w Nim przyjaciela.

Przyjaźń jest niepowtarzalna. Nawet jeśli masz kilku przyjaciół, każdy jest inny. Nie ma dwóch takich samych. Żeby zostać przyjaciółmi, trzeba razem przeżyć coś, co nas połączy. Coś wyjątkowego i jedynego w swoim rodzaju.

Wspominam dzień mojej I Komunii Świętej. Pierwszy raz spotkałem się wtedy z Jezusem w ten sposób. Pamiętam do dziś – a było to prawie 30 lat temu – jak byłem wtedy szczęśliwy. To było dla mnie wyjątkowe wydarzenie. Nie z powodu prezentów, bo już dawno zapomniałem, co dostałem. Po raz pierwszy w życiu poczułem się tak bezpiecznie. Bardzo się cieszę z tego doświadczenia. Mogę do niego wracać za każdym razem, kiedy się czegoś boję. Najchętniej bym wtedy uciekł, schował się i przeczekał, aż skończy się wszystko, co mnie przeraża. A przecież mam do czego wracać. Nie tylko pamięcią.

Za każdym razem, kiedy przyjmuję Komunię, spotykam się z tym samym Jezusem, przy którym mogę poczuć się znów bezpiecznie. Skoro On wygrał ze śmiercią, to jako Jego przyjaciel mogę moim strachom śmiać się prosto w oczy. W końcu Chrystus obiecał, że my też kiedyś zmartwychwstaniemy. Po to stał się jednym z nas, aby każdy z nas mógł stać się jak On.

Quiz: Jak dobrze znasz się z Bogiem?

1. Bóg stworzył ziemię:

a) po czym poszedł spać;

b) na czterech słoniach stojących na żółwiu;

c) z miłości do ludzi.

 

2. Pan Bóg ma:

a) siwą brodę;

b) Nobla z fizyki i chemii;

c) nieskończoną miłość do ludzi.

 

3. Święci to ludzie, którzy:

a) nie popełnili nigdy żadnego grzechu;

b) poświęcili święconkę;

c) kochali jak Bóg.

 

4. Żeby spotkać Boga, trzeba:

a) zdać specjalny egzamin;

b) zapłacić określoną sumę pieniędzy;

c) po prostu chcieć.

 

5. Pan Bóg stworzył wszystko oprócz:

a) miłości;

b) dinozaurów;

c) cierpienia i grzechu.

 

6. Człowiek został stworzony na obraz i podobieństwo:

a) mamy i taty;

b) śruby, bo łatwo go wkręcić;

c) Boga, bo potrafi kochać.

 

7. Pan Jezus powiedział, że jego braćmi i siostrami są wszyscy, którzy:

a) nauczyli się całego Pisma Świętego na pamięć;

b) urodzili się w Izraelu 2000 lat temu;

c) kochają Boga.

 

8. Pan Jezus przyszedł na świat, umarł i zmartwychwstał:

a) bo w niebie mu się nudziło;

b) to bujda na resorach;

c) bo kocha każdego człowieka.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..