Zobacz Jezusa

Gabi Szulik

|

MGN 05/2009

publikacja 03.04.2009 15:19

Jak dokładnie wyglądała twarz Pana Jezusa? Może tak, jak na Całunie z Manoppello. Czegoś takiego jeszcze w „Małym Gościu” nie było! Otrzymujecie fotografię Pana Jezusa. Przesadzam? Niekoniecznie. Jak dokładnie wyglądała twarz Pana Jezusa? Jest bardzo prawdopodobne, że dokładnie tak, jak na Całunie, który dzisiaj znajduje się w kościele we włoskim miasteczku Manoppello. Chusta dołączona do „Małego Gościa” jest kopią Całunu z Manoppello.

Gabi Szulik Gabi Szulik

Być może nawet odkrycie Ameryki przez Kolumba nie było większe od tego, którego dokonała niemiecka zakonnica, siostra Blandina Paschalis. Wzięła ona dwie fotografie twarzy Jezusa: jedną z Całunu Turyńskiego, drugą z Całunu odnalezionego w Manoppello. Nałożyła fotografie na siebie, i co się okazało?

Fotografie idealnie pokrywały się ze sobą. Powstał jeden obraz: ta sama twarz. Najprawdopodobniej twarz Jezusa. Nie wierzycie? Sprawdźcie sami.


Zobacz Jezusa   Miesiąc temu dostaliście obraz umęczonego Jezusa utrwalony cudownie na Całunie Turyńskim. Teraz otrzymujecie wizerunek Jezusa żyjącego utrwalony na Całunie z Manoppello. Porównajcie, nawet opuchnięcia po uderzeniach po prawej stronie twarzy na jednym i na drugim wizerunku są takie same.

Bardzo Was zachęcam, żebyście załączoną chustę z twarzą Jezusa zawiesili gdzieś w pokoju. Nie wrzucajcie chusty do szuflady.

 

Zobacz Jezusa  

Siostra Blandyna, który od wielu lat godzinami przesiaduje przed Całunem w Manoppello mówi, że są tacy, którzy patrzą na Całun, patrzą i... nic nie widzą.

Wyjeżdżają z Manoppello zawiedzeni. Widzi się to, co ma się w sercu – mówi siostra Blandina. – Aby zobaczyć Jezusa, potrzebne są oczy wiary. Pan Budziaszek (czytaj na str. 11) opowiada, że kiedy wszedł do kościoła w Manoppello, nic nie widział. Przeraził się. Klęknął na kolana. Po chwili podniósł głowę. I wtedy zobaczył. I nie mógł oderwać oczu od spokojnego spojrzenia Jezusa.

Zauroczona Całunem z Manoppello
pozdrawia Was Gabi Szulik

 

 

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.