W Hiszpanii dzieci nie mogą się już doczekać piątkowego poranka. Jak co roku znajdą w domu prezenty od Trzech Króli. To hiszpańska tradycja.
Piłkarze Barcy nie czekali do 6 stycznia. Kilka dni przed świętem sprawili chorym dzieciom w ośmiu szpitalach wielką niespodziankę. Odwiedzili ich, rozdali autografy, porozmawiali… Krótko mówiąc – dali im w prezencie swoją obecność.
Tego dnia wszystkie dzieci, te chore i te zdrowe, mogły przyjść na trening FC Barcelony i zobaczyć swoich idoli (a dla niektórych Messi, Suarez i spółka to prawdziwi królowie) w akcji. I nie tylko dzieci… 10 tysięcy fanów, małych i dużych, oklaskiwało podania i strzały swoich mistrzów.