nasze media Mały Gość 04/2024
dodane 15.10.2015 13:00

Piąte koło u wozu?

Od miesiąca przyjaźnię się z czwórką dziewczyn. Jest fajnie. Rozumiemy się, wspieramy, itd. Jednak często czuję się jak piąte koło u wozu. Np. kiedy musimy się dobrać w pary, to zawsze ja zostaję bez pary, muszę siadać z kimś innym niż z tym, z kim chcę. Co mam robić? Może to kwestia czasu? 12-latka

Jest Was pięć, czyli liczba nieparzysta. Ty jesteś z nimi od niedawna, więc dlatego zawsze będziesz sama, gdy jest podział na pary. Poczekaj jeszcze troszkę aż Wasza przyjaźń okrzepnie, a pewnego dnia, gdy będzie dobra atmosfera, to zapytaj, czy nie mogłybyście do Waszej paczki dołączyć jeszcze jednej dziewczyny, bo nie chcesz być sama gdy trzeba być w parze. A może to się jakoś samo stanie w naturalny sposób? Może już rozglądaj się po klasie, kto by mógł do Was dołączyć. Jeśli nikogo nie widzisz, to trudno. Sytuacja będzie trwała, ale ja myślę, że z każdym miesiącem będziesz się tym mniej przejmowała. Bo im starsze dziewczyny tym są bardziej otwarte, tym większe grupy tworzą, poza tym potem dochodzą też chłopcy, wszystko staje się bardziej płynne. Raz ktoś lubi jedną z dziewczyn szczególnie, ale po miesiącu inną i to nie są ani zdrady, ani zerwania. Po prostu tak się zdarza. Najtrudniejszy jest układ trzech koleżanek. A pięć to i tak lepiej. I to nie znaczy, że masz się czuć jak piąte koło, bo to nic złego, że zostajesz sama. To raczej daje Ci różne możliwości poznawania różnych koleżanek. A jesteście teraz na etapie zmian, bo dorastacie.

Zadaj pytanie:

kochaneproblemy@malygosc.pl

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..