Zajączek zamówił w kawiarni ciastko i herbatę, po czym na chwilę wyszedł z sali. Kiedy wrócił, na stoliku stała herbata, a na talerzyku zostały tylko okruszki.
– Kto mi zjadł ciastko? – ryknął zajączek.
Z sąsiedniego stolika wstał niedźwiedź.
– Ja je zjadłem, a bo co?
– A czemuś herbatką nie popił? – spytał cichutko zajączek.