Chaos na każdym poziomie
Czasami mam wrażenie, że wpadam w chorobę psychiczną. Wyobrażam sobie, że jestem tylko ludzikiem w sztucznym świecie, że ktoś napisał scenariusz, ustawia pionki, w tym mnie. Tyle spraw jest trudnych, szczególnie rodzice, którzy od lat nie potrafią się dogadać i w domu bywa ciężko. Brat jest zbyt dorosły, by mnie zrozumieć, ma swoje życie. A ja w domu często pyskuję ranię bliskich, chociaż przecież tego nie chcę. Jedyna przyjaciółka się wyprowadziła. Nie mam się komu zwierzyć, przed kim wygadać. Jak tu nie zwariować? Boję się swoich myśli.
17-latka