1 Kwietnia 2006
Gabi Szulik
To było kilka, może kilkanaście dni przed świętami Bożego Narodzenia. Wróciłam z pracy szczęśliwa, że już jestem w domu, że nigdzie nie muszę wychodzić. Tym bardziej że na dworze pogoda była taka, że psa żal wypuszczać. Śnieg z deszczem, przenikliwy ziąb.
więcej »
Rozmowa z księdzem Krzysztofem Tabathem
Rozmowa z jedną z sióstr Misjonarek Miłości
wszystko z tej kategorii
Kiedy podczas pogrzebu Jana Pawła II brat Roger na wózku inwalidzkim przyjmował Komunię świętą z rąk kardynała Ratzingera, wielu ludzi było wzruszonych. Nikt nie mógł przypuszczać, że cztery miesiące później brat Roger dołączy do ukochanego Papieża.
Nad Placem Świętego Piotra wiał potężny wiatr. Rozwiewał krwistoczerwone ornaty kardynałów, przez co wyglądały jak płomienie ognia. Niektórym z obecnych przywodziło to na myśl płomienie nad głowami Apostołów w dniu zesłania Ducha Świętego.
Matce Teresie nie sposób było odmówić. Była niewinna i szczera jak dziecko.
Weronika to właściwie nie kobieta z chustą, lecz sama chusta z odbiciem twarzy cierpiącego Pana Jezusa. Bo greckie słowa „wero eikon” znaczą „prawdziwy obraz”.
Kiedy Tomek skończył 13 lat, miał przeróżne zainteresowania. Jednak najbardziej ulubionym zajęciem było podglądanie sąsiada.
Był bezdomny. Nie miał nikogo. Tylko pielęgniarka, trzymała go za rękę. Szeptem odmawiała Litanię za konających. Wiedziała, że to mogą być jego ostatnie chwile życia. W czasie modlitwy zmarł.
Zobaczył ją przez kratki konfesjonału. Średniego wzrostu, ruda, piegowata. Podeszła i szepnęła: „Znam księdza od dawna. Pokazał mi księdza dwukrotnie sam Pan Jezus”.
Sto lat temu w katastrofie francuskiej kopalni zginęło prawie 1200 ludzi. Od tamtej pory wiadomo, jak ważni są ratownicy górniczy.
Wieżowiec rośnie z prędkością jednego piętra na tydzień. 1 marca miał ich 30. Do dziś przybyło jeszcze kilka. Przed budowniczymi jeszcze ponad 100 kondygnacji
Na ostatnim pokazie samochodów w Los Angeles, General Motors zaprezentowało skrzyżowanie łodzi podwodnej z lokomotywą. Takie wrażenie sprawia GMC PAD – zwycięzca konkursu projektów na tej wystawie. A tak naprawdę – to zwykły kempingowóz. No może nie całkiem zwykły.
Jeżeli krokodyl spotka człowieka nad rzeką, zabija go, a potem nad nim płacze, by w końcu go połknąć. Okropny jest ten krokodyl. Najpierw zabija, potem opłakuje krokodylimi łzami, a wszystko po to, by w końcu zjeść.
Drogi mędrcze.Czym jest powołanie i jak je od-naleźć, kiedy już czas? Jak odkryć powołanie do życia zakonnego lub stwierdzić, że to nie to? Licealistka
Spojrzała w bok. Norweżki Kristin Steira nie było. To dobry znak. Wiedziała, że z Czeszką i Rosjanką już nie ma szans, a więc... będzie trzecia!