Ministrant – to jest ktoś
East News/Piotr Wygoda

Ministrant – to jest ktoś

Komentarzy: 2

Piotr Sacha

MGN 07-08/2011

publikacja 28.09.2011 09:26

O psalmach na dwa głosy, komżach z firanek i ministranckich wyzwaniach w górach opowiadają Łukasz i Paweł Golcowie, byli ministranci w kościele Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Milówce.

MAŁY GOŚĆ: Dlaczego zostaliście ministrantami?
PAWEŁ GOLEC: – Od najmłodszych lat jakaś tajemnicza siła przyciągała nas do ołtarza... (śmiech). Z tego powodu nieraz z kuzynem bawiliśmy się w odprawianie Mszy. Traktowaliśmy to bardzo poważnie. Komunikant robiliśmy z cienko pokrojonego jabłka, a komże szyliśmy z resztek firanek naszej mamy.
ŁUKASZ GOLEC: – Robiliśmy sobie ołtarz, na którym stawialiśmy naczynia z kredensu w jadalni, to znaczy kielich czy patenkę. A komplet na kuchenne przyprawy służył jako naczynie do wina i wody.
PAWEŁ: – I wszystko zgadzałoby się, tylko że, na szczęście, nie mieliśmy wina... (śmiech)
ŁUKASZ: – Ale tak całkiem serio, po Pierwszej Komunii Świętej zgłosiliśmy się do księdza. Powiedzieliśmy, że bardzo chcemy zostać ministrantami i chcemy spróbować służby przy ołtarzu. Cóż, w wieku 9 lat bycie ministrantem było wyzwaniem...
PAWEŁ: – W tym okresie większość chłopaków z Milówki służyła i łatwiej byłoby zapytać, kto nie służył. Ksiądz, który prowadził naszą grupę ministrancką, był bardzo otwarty i pomysłowy. Dlatego przyciągał tłumy.
ŁUKASZ: – Poza tym ministrantura zobowiązywała do przyjęcia określonej postawy. A to nam imponowało. Tak jak imponowali nam starsi ministranci, lektorzy, którzy zawsze mieli opinię porządnych chłopaków. Wielu z nich zostało potem kapłanami.
 

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..
  • Ola
    04.10.2011 10:37
    Golcowie to przykład ludzi z show-biznesu którzy mają cos więcej do powiedzienia !!
    Nie szukają tanich sensacji i pseudo afer !!
    Cenie ich za to że są katolikami i o tym głośno mówią !! a ich piosenki i koncerty to pełen profesjonalizm :-) Koncert w Wyszkowie który grali 11.10.2011 był najlepszy ze wszystkich -które do tej pory odbyły sie w tym miescie. Tylu ludzi jeszcze nie było nigdy na stadionie !! A powiem że było już wielu artystów !!! Ten koncert to sam miód na serce :-)
    Golec Orkeistra wielki szacun !!
  • AltoAlto
    11.02.2012 09:56
    AltoAlto
    Golcowie to profesjonaliści! Mówią o wszystkim otwarcie... Wiem to, bo ich poznałam :-))
Dyskusja zakończona.