Rolls-Royce Dawn
Rolls-Royce Dawn
rollsroyce

Markowe nazwisko

Piotr Sacha

MGN 12/2016

publikacja 20.11.2017 13:06

Na początku marzyli o samochodzie. Później poznawali samochód, śrubka po śrubce. W końcu samochodowi dali... swoje nazwisko.

Od najmłodszych lat mieli w sobie iskrę majsterkowicza i odkrywcy. Przerabiali zabawki, naprawiali rowerki. Ale żeby z tak małej iskry powstał wielki ogień wynalazcy i przedsiębiorcy, potrzeba czegoś więcej. Na przykład 10-letni Enzo zobaczył wyścig samochodowy na torze. Odtąd każdą wolną chwilę poświęcał autom, aż sam stał się mistrzem kierownicy. 10-letni Sōichirō chętnie pomagał ojcu w warsztacie kowalskim. Tam nauczył się solidnej pracy. To znaczy takiej, którą wykonuje się najlepiej, jak się da. Inaczej było z Vincenzo. Rodzice marzyli, by został adwokatem. A chłopiec najchętniej wymykał się do warsztatu samochodowego niedaleko domu. Miał inne marzenie. Takie samo zresztą jak Louis ze Szwajcarii, który podróżował z kraju do kraju, żeby to marzenie spełnić. Dziś wszyscy znają nazwiska tamtych chłopców. Chociaż może nie każdy wie, że brzmią one… Ferrari, Honda, Lancia i Chevrolet.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..