Najnowszy film  Krzyśka Łęczyckiego  to ośmiominutowa opowieść  o ks. Franciszku Blachnickim
Najnowszy film Krzyśka Łęczyckiego to ośmiominutowa opowieść o ks. Franciszku Blachnickim
Henryk Przondziono /Foto Gość

Ministrant od efektów specjalnych

Piotr Sacha

MGN 12/2016

publikacja 20.11.2017 13:04

Dawno temu w odległej galaktyce… – na ekranie pojawia się znajomy tekst z „Gwiezdnych wojen”. Ale zamiast rycerzy Jedi w filmie występują ministranci z Mysłowic.

Akcja „Z Bończyka na koniec świata” toczy się na ministranckim obozie. Bończyk to mysłowickie osiedle, a koniec świata to maleńka wioska Kucoby. W scenie finałowej… oczywiście walka na miecze świetlne i… kosmiczny efekt! – Sekunda filmu składa się z dwudziestu pięciu przesuwających się obrazków – mówi Krzysiek Łęczycki, reżyser, scenarzysta, operator kamery i montażysta w jednej osobie. – Aktorzy tak naprawdę trzymali zabawkowe miecze. A żeby zabawki zaczęły świecić, musiałem w komputerze przerobić tysiące obrazków – wyjaśnia.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..