Orangutany dostaną iPady
Orangutany w torontońskim ogrodzie zoologicznym otrzymają iPady, ponieważ... nudzą się AUTOR / CC 2.0

Orangutany dostaną iPady

Komentarzy: 3
PAP

publikacja 04.03.2012 12:29

Orangutany w torontońskim ogrodzie zoologicznym otrzymają iPady, ponieważ nudzą się i mają niewiele okazji do twórczego rozwoju - doniosły w minionym tygodniu kanadyjskie media. To część programu "Apps for Apes", który ma poprawić jakość życia małp w niewoli.

Specjaliści podkreślają, że orangutany to jedne z najinteligentniejszych małp, szybko się uczą, umieją rozwiązywać złożone zadania, potrafią się komunikować za pomocą znaków - wyliczał dziennik "The National Post". Przebywając w ogrodzie zoologicznym, nie funkcjonują w swoim naturalnym środowisku, gdzie okazji do intelektualnych wyzwań jest wiele.

Organizacja Orangutan Outreach wymyśliła program poprawiający jakość życia małp w niewoli, nazywając go "Apps for Apes" (aplikacje dla człekokształtnych). Okazuje się bowiem, że orangutany dobrze się bawią, korzystając z aplikacji do oglądania zdjęć i filmów czy rysowania. Pomysł jest testowany w Milwaukee Zoo w Stanach Zjednoczonych, w Toronto szuka się obecnie osób i firm, które zechcą oddać orangutanom używane tablety.

Pomysłodawcy, jak donosił portal Cbc.ca, chcą m.in. sprawdzić, jak zachowa się samica orangutana z Toronto, gdy zobaczy za pośrednictwem komunikatora Skype swoją córkę, znajdującą się od dwóch lat w Memphis w USA, i jej niedawno urodzone oranguciątko.

Program nie zakłada, przynajmniej na razie, wręczania orangutanom kosztownych elektronicznych zabawek. W Milwaukee Zoo małpy mogą korzystać z tabletów trzymanych przez ludzi, wyciągając rękę przez płot. W Orangutan Outreach pracuje się obecnie nad specjalnymi i bezpiecznymi pojemnikami na iPady.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
  • Stanisław_Miłosz
    04.03.2012 16:47

    "Apps for Apes". Bingoo!

     

    Może zatem warto skorzystać z tego pomysłu? Niechby i  Polactwo w tym tworzonym pośpiesznie mentalnym (póki co, póki co) KL Polen też się nie nudziło i miało okazję do twórczego rozwoju?!

     

    Nie mówię, żeby zaraz rezygnować z multipleksów. Niech dalej służą, ale multipleksy to dalej tylko bierny odbiór. Może się znudzić, a wtedy co? Zwierzyna zacznie się rozglądać za czymś trwalszym! Ciekawszym.

    Taki interaktywny iPad może tę lukę dopełnić. Ostatecznie domknąć System.

     

    To prawda, póki co to tablet to kosztowna zabawka, a państwo jest biedne.  Jednakwystarczy przecież zezwolić zwiedzającym ten zoolog ludziom z Europy na podawanie zamiast cukierków. Przecież zdrowiu szkodzących, bardziej szkodzących niż techniczna sól w serdelkach i bigosie. Skoro w Milwaukee Zoo małpy mogą korzystać z tabletów trzymanych przez ludzi, wyciągając rękę przez płot, to tym bardziej bydło (wg pewnego profesora co na L4 KL Auschwitz opuścił). Bydło przcież człowieka nie ugryzie. Co najwyżej może ubóść. Ale jak się rogi przytrze, a u dołu co nie co wytnie (wg pewnego klasyka), to nawet z obudzonego żubra (wg pewnego poety) zrobić można wołu.

     

    Wół nie wół, też nudzić się może. Zatem - tablet dla każdego. Od już.

     

  • Paker
    05.03.2012 10:21
    Paker
    To może jeszcze laptopa ze skype-em??
  • NClceupV
    28.07.2012 20:12
    Co do przypadkf3w i poiznroe błahych decyzji typu, gdzie zjeść obiad . Zgadzam się z Tobą Beata, że nie ma przypadkf3w Poniżej wklejam tekst, ktf3ry wczoraj znalazłam..:Lessons from 9/11, the annoying little things:•As you might know, the head of a major company survived the tragedy of “9/11” in New York because his son started kindergarten.•Another fellow was alive because it was his turn to bring donuts.•One woman was late because her alarm clock didn’t go off in time.•One was late because of being stuck on the NJ Turnpike because of an auto accident.•One of them missed his bus.•One spilled food on her clothes and had to take time to change.•One’s car wouldn’t start.•One went back to answer the telephone.•One had a child that dawdled and didn’t get ready as soon as he should have.•One couldn’t get a taxi.•The one that struck me was the man who put on a new pair of shoes that morning, took the various means to get to work but before he got there, he developed a blister on his foot. He stopped at a drugstore to buy a Band-Aid. That is why he is alive today.Now when I am stuck in traffic… – miss an elevator… – turn back to answer a ringing telephone… – all the little things that annoy me… – I think to myself… this is exactly where God wants me to be at this very moment.The next time your morning seems to be going wrong, – the children are slow getting dressed, – you can’t seem to find the car keys, – you hit every traffic light… – don’t get mad or frustrated; God is at work watching over you.May God continue to bless you with all those annoying little things – and may you remember and appreciate their possible purpose.Story submitted by Kranti GauravAuthor Unknown
Dyskusja zakończona.