Blisko Maryi jest zawsze dobrze i bezpiecznie. Nie tylko w maju. Rue du Bac 140 – to adres Matki Bożej w centrum Paryża. Przy tej ulicy, wśród eleganckich butików, jakby wciśnięta między domy, jest kaplica. Trzeba dobrze uważać, żeby tu trafić, bo łatwo przeoczyć zwykłą bramę.
Zwykłą, ale prowadzącą do miejsca niezwykłego. Tu do Katarzyny Labouré, młodej zakonncy, przyszła Matka Najświętsza. Nadzwyczajne było nie tylko to, że Maryja przyszła w środku nocy, ale i to, że przyszła i… usiadła w fotelu. Fotel wieczorem ustawiono dla księdza, bo następnego dnia w kościele miały być jakieś uroczystości. Może Matka Boża, siadając w nim, chciała ośmielić siostrę Katarzynę, żeby się nie bała, żeby podeszła do Niej, żeby łatwiej się rozmawiało. I rzeczywiście – siostra uklękła tuż przed Maryją i oparła na Jej kolanach swoje ręce. Po latach napisała: „To była najsłodsza chwila w moim życiu”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.