11-letni obieżyświat Szymon w swojej najnowszej książce opisuje wyprawę do Etiopii. Zdecydowanie nie jest to wycieczka all inclusive. Jedzenie niezbyt smaczne, miejsca noclegowe miewają mnóstwo gwiazdek, ale tylko na niebie, a zwiedzanie to wysiłek i przełamywanie strachu.
Wspomnę choćby wspinaczkę do kościołów (po skałach, bez asekuracji) czy karmienie dzikich hien – atrakcje zdecydowanie dla hardkorów. Opisy przygód Szymona czytamy z zapartym tchem, a dołączone do książki zdjęcia i komiksowe ilustracje ożywiają naszą wyobraźnię. Niecierpliwym czytelnikom, którzy od razu chcieliby w treści odszukać wszystkie śmieszne lub mrożące krew w żyłach historie, specjalne hashtagi wskażą odpowiednie miejsca. Szymon jest uważnym obserwatorem. W jego dzienniku przeczytamy i o facetach w minispódniczkach, i o skokach przez byki, i o myciu zębów trwającym cały dzień. Wspólnie z młodym globtroterem odkrywamy świat przyrody. Czytelnik dowie się, co po grecku znaczy „hipopotam”, jak odróżnić prawdziwego bananowca od fałszywego, czy jaką temperaturę ma lawa. Szymon zadaje mnóstwo pytań. Nie odpowiada na wszystkie, czasem zamiast gotowca czytelnik dostaje zachętę do szperania w internecie. Autor „Dziennika łowcy przygód” zaskakuje dojrzałością. Nastolatek pisze o głodnych dzieciach, które nie tylko nie dojadają, ale także nie mają porządnych ubrań i nie chodzą do szkoły, a piłka do nogi to dla nich prawdziwy skarb. Zwraca uwagę na problem braku wody i opieki medycznej. Opowiada o ludziach, dla których być bogatym znaczy mieć co jeść, i o rolnikach, którzy uprawiają kawę, ale jej nie piją, bo jest za droga. Szymon jest wytrwały w poznawaniu świata, ale pokazuje też, że czasem, kiedy zadanie przekracza nasze możliwości, rozsądniej jest wycofać się albo wybrać łatwiejszą wersję. „Nie trzeba wcale wyjeżdżać w odległe zakątki świata. Wystarczy pojechać do lasu z mapą czy GPS-em, by odkryć supermiejsca” – przekonuje. Na końcu książki czytelnik znajdzie test sprawdzający wiedzę o Etiopii, krzyżówkę, porady dla podróżników i dwujęzyczny wywiad z tubylcem. „Dziennik łowcy przygód. Etiopia. U stóp góry ognia”; Szymon Radzimierski; Znak Emotikon; Kraków 2018
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.