Nieświęty bramkarz
Artur Boruc po trzecim nieobronionym golu – eliminacje do Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej 2010 r. Mecz reprezentacji Polski z Irlandią Północną 28 marca 2009 roku fot. PAP/RADEK PIETRUSZKA

Nieświęty bramkarz

Leszek Śliwa

MGN 05/2009

publikacja 07.04.2009 14:23

Artura Boruca kibice w Szkocji nazywają Holie Goalie (święty bramkarz). Teraz, po skandalach, które wywołał, ten przydomek brzmi jak szyderstwo.

Wiedeń, 12 czerwca 2008, finały Mistrzostw Europy, mecz Austria – Polska. Artur Boruc jest bohaterem tego spotkania, pechowo zremisowanego przez Polaków. Podziwia go cała Polska, a wielu fachowców ogłasza go najlepszym bramkarzem imprezy. Triumf sportowy łączy się z rodzinnym. Poprzedniego dnia, 11 czerwca jego żona Kasia rodzi syna. Prasa rozpisuje się o szczęściu rodzinnym Boruców pokazując Artura jako kochającego męża i ojca. Piłkarz jest też wychwalany za udział w akcjach charytatywnych. Dla młodych kibiców Boruc staje się idolem nie tylko jako sportowiec, ale i jako człowiek.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..