Czy Ksiądz zawsze modli się na kolanach?– Czasami tak, czasami nie. W kościele zawsze klękam. W kaplicy domowej też – bo wszyscy zakonnicy mają kaplice tam, gdzie mieszkają. Nie klękam natomiast w pokoju. Brewiarz odmawiam na siedząco albo chodząc. Siedzę też, gdy czytam Pismo Święte – a to przecież jest też modlitwa.
A podczas adoracji Najświętszego Sakramentu?– Podczas adoracji oczywiście klęczę, choć może nie powinienem mówić, że „oczywiście”. Przez wiele lat mieszkałem poza Polską z jezuitami pochodzącymi z różnych krajów i kontynentów, i widziałem że postawa klęcząca nie dla wszystkich jest zrozumiała. Przede wszystkich moi współbracia z Azji klęczeli mniej niż ja, co wcale nie oznacza, że się mniej czy gorzej modlili.
Gdy człowiek długo klęczy, myśli raczej o bolących kolanach, a nie o Panu Jezusie.– No tak, ale może też myśleć o Panu Jezusie, który za mnie cierpi, więc i ja mogę trochę pocierpieć dla Niego. A to zmienia postać rzeczy.
Niektórzy mówią, że „kto odmawia pacierz leżący, tego Pan Bóg słucha śpiący”. Czy wolno się modlić „pod kołdrą”?– Na pewno nie jest to najlepsza pozycja na modlitwie. Kiedy do domu przychodzą goście, nie witamy ich, leżąc w łóżku – chyba że jesteśmy bardzo chorzy, a to już co innego.
Skoro modlitwa to rozmowa z Bogiem, to może jednak lepiej rozmawiać z Nim w wygodnym fotelu?– Można i tak, ale pod warunkiem, że Jezus usiądzie w fotelu naprzeciw nas. A na ile Go znam, On na pewno tam nie siądzie. Jest jeszcze jedna racja: fotel to wspaniałe miejsce do... wspaniałej drzemki.
Jakie znaczenie ma postawa ciała podczas modlitwy?– Modlimy się ustami, sercem, ale i całym naszym ciałem. Jeśli ustami mówimy: „Ojcze nasz”, a w naszej głowie myślimy o niebieskich migdałach, to jest coś nie tak. Ale jest też coś nie w porządku, gdy mówimy: „Panie Boże, przepraszam Cię”, siedząc sobie wygodnie w fotelu i popijając coca-colę.
Po co w ogóle w kościele gesty? Raz stoimy, raz siedzimy, raz klęczymy...– Gesty wspomagają i wyrażają naszą modlitwę. Bo, jak powiedziałem, modli się cały człowiek – nie tylko nasz umysł i serce. Stoimy wyprostowani albo siadamy, bo Jezus powiedział nam: „Jesteście moimi przyjaciółmi”. Klęczymy, bo chcemy wyznać, tak jak święty Tomasz Apostoł: „Pan mój i Bóg mój”.
Czy dla Pana Boga to ma jakieś znaczenie?– Dla Pana Boga – być może nie. Ale na pewno ma to dla nas znaczenie. Wyobraźmy sobie kościoły, w których zamiast klęczników umieszczono by wygodne fotele, a może i dostawiono kilka łóżek... Czy chcielibyście się modlić w takim kościele?
Rozmawiała
Gabriela Szulik
Pierwsza strona
Poprzednia strona
Następna strona
Ostatnia strona
JEZUS W FOTELU NIE USIĄDZIE