Ministrant na 100 lat!

Piotr Sacha

MGN 06/2015

publikacja 24.11.2017 12:02

Ośmioletni Marek złożył przy ołtarzu śluby czystości i posłuszeństwa Kościołowi. Tak został ministrantem. Przez następne 50 lat zmieniał tylko rozmiar komży.

D yrektor technikum zarządził „czyn społeczny”. Tak nazywano w Polsce Ludowej prace wykonywane za darmo, często w dni wolne. Tak zwane prace dla „wspólnego dobra”. – Jutro o godzinie 9 zaczynamy! – ogłosił uczniom. – Ale w tym czasie jest Msza święta – odezwał się Marek. – I co z tego? – syknął dyrektor. – I wtedy będę służył jako ministrant. – Nie będziesz! – Będę. – Jeśli pójdziesz, wyrzucę cię ze szkoły – dyrektor postawił sprawę jasno. – Trudno – uczeń odparł bez namysłu. I poszedł na Mszę.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..