Wielki Czwartek, 17 kwietnia, 2014r.

Brak komentarzy: 0

publikacja 16.04.2014 22:46

Jak nie szkoła, to kościół… Cieszyłam się na ferie, wyobrażałam sobie, że to będą spacery, spacery i jeszcze raz spacery. No i już wiem, że się pomyliłam. Najpierw przez trzy dni Paulina biegała na rekolekcje. Żeby było gorzej, to do szkoły też chodziła. Czyli dwa w jednym. A wczoraj pani długo przydzielała zadania dla każdego, chociaż zarówno Pan jak i dzieci nie wyglądali za zadowolonych. Ja tylko nastawiałam ucha w sprawie zajęć kuchennych. Przecież nie opuszczę godzin przy wyrobie pasztetu. No i postanowiłam też pobiegać na plebanię, bo uwielbiam krążyć między mariankami i ministrantami, między kościołem, domem katechetycznym i ściągać się po schodach. Wiem, że coś się szykuje, słyszałam próby śpiewania, czytania, nawet chodzenia. Nic z tego nie rozumiem, nikt mi tego nie wyjaśnia. Do tego ciągle mowa o poście, ale jednocześnie o dzisiejszym święcie. Była u nas Jadzia, Aga i Natalia. Dziewczyny tworzyły wystrzałowe laurki dla księdza proboszcza i księdza wikarego. To oni mają święto? Urodziny? Imieniny czy inna okazja? Gubię się w przypuszczeniach. Podejrzewam tylko, że zbliżają się niezwykle tajemnicze dni, więc muszę być czujna, by niczego nie przeoczyć. Cześć, Astra
 

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..
Dyskusja zakończona.