Nagle zakochałam się w chłopaku z równoległej klasy. Mam wrażenie, że on też na mnie spogląda. Ale przecież nie podejdę i nie zapytam, czy się ze mną zaprzyjaźni. Naprawdę go kocham. Szóstoklasitka
Widuję go czasami na przerwach. Staram się uśmiechnąć do niego. Myślę, czy wypada powiedzieć "smaczego", gdy on akurat siedzi obok klasy i je śniadanie? Zauroczona