nasze media Mały Gość 04/2024

Kamil Szczurski

|

MGN 04/2006

dodane 16.03.2012 21:45

Płaksa

Jeżeli krokodyl spotka człowieka nad rzeką, zabija go, a potem nad nim płacze, by w końcu go połknąć. Okropny jest ten krokodyl. Najpierw zabija, potem opłakuje krokodylimi łzami, a wszystko po to, by w końcu zjeść.

Taki legendarny opis można znaleźć w wielu starych książkach. Ten powyżej pochodzi od Bartłomieja Anglika. Był on franciszkaninem i swoją encyklopedię wszystkich nauk (dla niedowiarków podaję, że oryginalny łaciński tytuł brzmi: De proprietatibus rerum, czyli o wszystkich rzeczach) napisał w XIII wieku. Myślicie, że ten opis to same bzdury? Bartłomiej napisał samą prawdę. Krokodyle żyją w rzekach, jak spotkają człowieka, to – jeżeli tylko im się uda – zjadają go. Nawet to, że połykają, nie gryząc, jest prawdziwą informacją. I łzy też. Krokodyle naprawdę płaczą. W tekst encyklopedii wkradła się tylko jedna nieścisłość. Krokodyle płaczą po, a nie przed jedzeniem. A ponadto łzy krokodyla nie płyną z żalu, a z… soli. Wyjaśnienie jest proste. Można zaobserwować taką prawidłowość. Im bardziej słony był zjedzony pokarm (również człowiek), tym bardziej krokodyl płacze. Bo w ten sposób usuwa z organizmu nadmiar soli.

Łzy sytości
Cała historia o krokodylich łzach wzięła się z przekonania, że tak paskudnie wyglądający zwierz jak krokodyl, skoro płacze, i to zwykle przy jedzeniu, to pewnie z fałszywego żalu nad zjedzonym. Już starożytni autorzy powtarzali taką opowieść. Krokodyl od wieków budzi ciekawość. Po pierwsze wygląda jak smok. Nawet kolor – zielony – jak najbardziej pasuje. Wiele lat po Bartłomieju Angliku naukowcy stwierdzili, że faktycznie, krokodyl jest bliskim krewnym prawdziwych smoków – dinozaurów. Po drugie rozmiary – budzące respekt. Dobrze odżywiający się gad, nie niepokojony przez nikogo, może mieć nawet 10 metrów długości. Tyle, ile mały tramwaj. Po trzecie jak już kogoś złapie, to szansa na ratunek jest bardzo niewielka – raz uchwyconej zdobyczy krokodyl nie wypuszcza, nawet jak ktoś go zabije. I jak te wszystkie informacje pogodzić z dość niewinnie wygrzewającym się na słońcu zwierzakiem, któremu po otwartej paszczy skaczą ptaki, a z oczu co jakiś czas kapią łzy?

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..