piątek, 14 października, 2011r.

publikacja 14.10.2011 10:09

piątek, 14 października, 2011r.

Hau, Przyjaciele!
Co za dzień. Rano Pan z nami wybiegł w pola, ale było tak zimno, że skróciliśmy trasę za obopólną zgodą. Co prawda moja sierść świetnie chroni przed chłodem, ale czuję w sobie typowo jesienną chęć gromadzenia zapasów energii. Zdumiewające jednak było to, że w domu panowała cisza, dzieci spały, nikt się nie dobijał do łazienki. Spojrzałam wymownie na Panią, która zrozumiała pytanie i wyjaśniła, że dzieci mają wolne z okazji Dnia Nauczyciela. Hm, czyli najlepiej teraz szybko do komputera, bo potem będzie tu tłoczno. Śpijcie, drodzy uczniowie jak najdłużej. Niech Wasze psy umoszczą się wygodnie na tapczanach, zakopią w pościel, przecież chłód już prawie listopadowy. Dawniej Polacy mówili, że na św. Judę trza opatrzyć psu budę. Do tego dnia pod koniec miesiąca jeszcze trochę czasu, ale skoro jest zimno, to wpuszczajcie nas pod kołdry. Cześć, Astra