Złe oceny

publikacja 19.05.2009 18:21

W podstawówce uczyłam się świetnie. A teraz w gimnazjum załamanie. Mogą być nawet dopuszczające. Rodzice się złoszczą, a tato wyśmiewa mnie przy rodzinie. Uczę się i sama nie wiem, dlaczego tak jest. Załamana

To, co własnie przeżywasz, zna bardzo wiele Twoich rówieśników. Przepaść między podstawówką i gimnazjum jest zbyt duża. Dawniej szóstoklasista miał już fizykę, miał geografię, biologię na wysokim poziomie. A teraz? Sama wiesz....
Do skoku samej ilości przedmiotów dochodzi zmiana typu szkoły i nauczania. Są gimnazja, gdzie nauczyciele uważają, że ucznia należy tak zająć, by już na nic innego nie miał czasu ani chęci. Możliwe, że tak właśnie jest u Ciebie.
Trzecia przyczyna to sprawy rozwoju. Jesteś teraz w wieku, gdzie potrzebujesz więcej snu niż 8-latek, Twój organizm wykonuje niesamowitą pracę przygotowania do dorosłości...
Czwarta sprawa- wystarczy raz wypaść z rytmu, do tego jakaś choroba, potem zła ocena i już nauczyciel kojarzy tego ucznia jako słabego. Bardzo trudno się potem odbić. Zmienić opinię o sobie.
Tato popełnia błąd. Ale oczywiście, robi to w dobrej wierze. Sądzi, że jeśli z Ciebie zakpi, wyśmieje przy rodzinie, to Ty ambitnie rzucisz się do pracy, by udowodnić, że dasz radę.
Wnioski:
1. Powinnaś się przemóc i bez histerii, bez płaczu powiedzieć, że jesteś już bardzo zmęczona walką o oceny, że bardzo prosisz o wsparcie, a nie o dokuczanie.
2. Czasami można to wyjaśnić mamie, która lepiej potrafi zrozumieć i wyjaśnić to ojcu.
3. Warto iść do poradni psychologiczno- pedagogicznej. Opinia fachowca często uspokaja rodziców, a nastolatek czuje wsparcie i akceptację.
4. Bardzo wiele nastolatków ma okresy gorszej nauki. Uczniowie z zagrożeniami oceną
niedostateczną kończą potem studia! Dlatego najważniejsze to nie załamywać się.
5. Szkoła to jeszcze tylko kilka lat. A potem dłuuugie życie. Te kłopoty mają Cię jakby uodpornić na różne problemy życiowe z różnych dziedzin.
6. Zostało już bardzo mało czasu do końca. Zrób spokojnie zestawienie, czego możesz się spodziewać. I spokojnie poinformuj o tym rodziców. Powiedz, że masz czyste sumienie, że więcej nie wyciągniesz, że w przyszłym roku spróbujesz nieco inaczej podejść do obowiązków, ale Twoje oceny nie wynikają z lenistwa. Jeśli rodziców nie przekonasz, to może poproś o pomoc szkolego psychologa lub pedagoga, wychowawczynię?
7. W przyszłym roku przemyśl, czy masz dobrą organizacje pracy, czy nie tracisz niepotrzebnie czasu, czy nie tracisz go na drobiazgi. Uwaga- warto się mocno skupić na najważniejszych przedmiotach. Już będziesz znała wymagania nauczycieli, a oni też będą w przyszłym roku bardziej wyrozumiali...
Powodzenia. Nigdy nie załamuj się szkołą. Najważniejsze zadanie życowe to być dobrym człowiekiem.


Więcej listów:






















zadaj pytanie...