Miało być lepiej

publikacja 25.10.2007 13:51

Do końca II kl. gimnazjum byłam świetną uczennicą, do tego szkoła muzyczna, języki, super zorganizowany czas. Teraz miałam się skupić na nauce. Okazuje się, ze opadłam sił, marnuję czas, pogorszyły sie oceny. Do tego przestałam się spowiadać, rodzicom nie przyznaję się do kryzysu. A miało być lepiej... Gimnazjalistka

W Twoim sercu panuje totalny bałagan! Można siedzieć, patrzeć na to i płakać, a można zakasać rękawy i wziąć się do pracy.
Postawiłaś dobrą diagnozę, wiesz każdy szczegół, który robisz źle. Teraz jesteś jak pacjent, który przyszedł do lekarza, usłyszał diagnozę i czeka na lekarstwa, na leczenie.
Możesz całą sprawę tak zostawić, popadać w coraz większą apatię, a możesz zacząć leczenie. I tu nie mają znaczenia moje rady. Bo tylko Ty decydujesz, jak będziesz rządzić sobą, jak ulożysz sobie życie.
Zanim zacznę dalej, chcę Ci jeszcze coś wyjaśnić.
1. Około 15 roku życia wiele nastolatek wpada w lekki dołek. To takie jakby przeczucie, że wnet zacznie się całkowite pożegnanie dzieciństwa, że trzeba będzie już przez całe życie być odpowiedzialnym. To sa trudne sprawy i w takim lekkim lęku nastalatek jakby ucieka w bezruch, w apatię.
2. Inna sprawa to problemy zdolnych uczniów, którzy przez lata mieli szkoły muzyczne, języki itd. Każdy Twój dzień był zaprogramowany, nie musialaś sama decydowac, czy nauka, czy lenistwo. Byłaś trochę marionetką.
3. Wchodzisz w wiek, gdy bardzo potrzebujesz przyjaźni. Ale nie miałaś czasu na budowanie relacji, bo byłaś cały czas zajęta.Wytrzymaj jeszcze trochę, w liceum zaczniesz wszystko od nowa.
Co robić?
1. Weź kartkę i rozpisuj godzinami popołudnia!
2. Żyj zgodnie z planem, ktory sama sobie stworzysz pilnuj dyscypliny
3. Idź do spowiedzi! Porządnej, uczciwej połączonej z wielką modlitwą do Ducha świętego z prośbą o pomoc. Opowiedz Panu Bogu o swoich kłopotach, powierz Mu swoje życie, niech Tobą dobrze kieruje. Najlepsza metoda jest taka, by robić tyle, ile ma się siły, a resztę oddać w ręce Pana Boga. Uwierz mi, że bez Boga ani do proga!
4. Musisz pogadać z rodzicami. Powiedz, że przeżywasz kryzys 15-latki, idealnej uczennicy, że się pogubiłaś. To się często zdarza,Twoi rodzice szybko się pozbierają i pomyślą, jak Ci pomóc. Jeśli nie potrafisz im wszystkiego wyjaśnić, to przynajmniej przeproś i powiedz o tych problemach w taki sposób, by pojęli, o co chodzi.
5. W tym roku decyduje się pewien etap Twojego życia- powinnaś zdobyć dużą ilość punktów, mieć dobre świadectwo, by dostać sie do dobrego liceum. Tam będzie lepsze towarzystwo, a w lepszym towarzystwie lepiej przygotujesz się do matury. Dobrze zdana matura otwiera Ci miejsce na studiach.
6. Człowiek jest podobny do budowli z klocków- wszystkie klocki muszą dobrze stać na swoim miejscu. Szkoła muzyczna i duża ilość obowiązków były spoidłem Twojej budowli. Teraz budowla się trzęsie, bo zabrakło spoiwa.
Ale Ty dasz radę, bo tylko Ty decydujesz!!!! Rozhuśtałaś każdy klocek: 1- oszukujesz roodziców , 2. Przerwalaś spowiedź, nie karmisz duszy komunia, wiec dusza marnieje!!!!!!3. Przerwałaś uczciwą naukę 4. Żyjesz w rozlazły sposób 5. Rozczulasz się nad sobą, masz do tego powody, ale trudno, trzeba
wziąć się w garść.
Wnioski:
1. Pojednanie z Panem Bogiem- porządna spowiedź. Proś Jana Pawła II o pomoc. On rozumiał młodzież, uczniów, studentów. Pewnie niejednemu pomógł.
2. Idąc do spowiedzi, przeproś rodziców.
3. Może zaczniesz się solidnie uczyć z którąś z koleżanek. Np spotkania w soboty i rozwiązywanie porządnie po jednym teście- najpierw humanistyczny, potem przerwa na plotki i test mat-fiz.
4. Pamiętaj, że życie nie jest rajem. Każdy człowiek ma jakieś problemy. Raz są większe, raz mniejsze. Jeśli życie układa się w jednej dziedzinie, to w drugiej coś się krzywi. Masz wspaniałe podstawy w dobrej rodzinie, to jest fundament, dlatego nie daj sie apatii, lenistwu!
5. W zdrowym ciele zdrowy duch. To wielka mądrość. A u Ciebie ciało choruje, bo tyjesz i duch jest chory. Spowiedź wyleczy ducha, a jakiś aerobic wyleczy ciało. Może zaprosisz jakąś jedną lub dwie koleżanki, poćwiczycie z kasety aerobic. W moim mieście w każdej chwili można przyjść do różnych grup na ćwiczenia. Jeśli u Ciebie to niemożliwe, to ćwicz z kasety.
6. Ty zadecyduj, że chcesz z sobą zrobić porządek! Zrozum, że żadne rozczulanie nie pomoże, bo życie jest w naszych rękach

Człowiek nie jest maszyną do nauki, ale nie jest też zabawką, którą trzeba postawić przy telewizorze lub komputerze. Bycie homo sapiens zoboowiązuje. Stworzenie na obraz Boży jeszcze bardziej zobowiązuje. Każdy musi odnaleźć swój własny sposób na życie....szukaj, nie marnuj zdolności, nie zrywaj więzi z Bogiem, nie oszukuj rodziców, ale jednocześnie wciąż pamiętaj, że to Twoje życie, Twoje decyzje, i tylko Ty poniesiesz konsekwencje obecnego rozleniwienia.

Więcej listów:






















zadaj pytanie...