Relacje z Bogiem

publikacja 07.08.2008 12:28

Każdego dnia wstaję i witam sie z Bogiem. Mocno w Niego wierzę. Tylko nie wiem, czy obarczać Go swymi problemami. Wiem, że mi pomaga, bo zdalam maturę, ale dlaczego akurat mi miałby znowu pomóc? Załamana na emigracji

Nie tylko możesz Pana Boga obarczać, ale nawet powinnaś!!!! Skoro Pan Bóg pozwolił nazywać się ojcem, to właśnie On jest najlepsza radą na Twoje problemy!!! A ponieważ skrzywdziła Cię ziemska mama, to Matkę Jezusa proś, by się Tobą zajęła i by Cię leczyła!!!!!!!
W modlitwie "Ojcze nasz" jest zdanie "ale nas zbaw ode złego". Twoim złem jest Twój stan psychiczny, Twoje lęki. Mów te słowa wciąż i wciąż. Znasz "Pod twoją obronę"? Rano powtarzaj te słowa i w ciągu dnia, to jest schronienie pod opiekę Matki Bozej.
Poszukaj na naszej stronie z lewej strony okienko z pierwszymi piątkami miesiąca. Wejdź w październik i tam będą informacje o św. Małgorzacie. Jakie ona miała ciężkie życie! Jak jej dokuczano, a przecież Bog jej pomógł...
Módl sie do różnych świętych, by Ci pomogli, by sie za Tobą wstawili. Np św. Barbara, Twoja patronka- ona miała kłopoty z ojcem, uciekała przed nim...święci mieli często bardzo, bardzo trudne życie.Ale jakoś szli wciąż do przodu.
Uwaga- modlitwa to też czsami wysyłanie do Pana Boga jakby krótkich SMSów. Naucz się tego, że pracując, idąc ulicą, wciąż coś będziesz do Boga mówiła. to może być słynne zdanie, które tylu ludziom pomogło przeżyć II wojnę- "Jezu, ufam Tobie" Próbuj.
Pamiętaj, że dla Pana Boga każdy pojedynczy człowiek jest bardzo ważny, kochany, jedyny!!!! Ty też!!!! Bóg ma dla Ciebie piękny życiowy plan. Wyjdź ze swojego smutku i odkryj, co masz robić, gdzie
mieszkać, jak żyć. Na pewno nie w strachu, bo strach poniża człowieka. Pilnuj pracy i w czasie jej wykonywania mów w myślach do Boga. Cały dzień możesz być z nim w kontakcie!
Pan Bóg wie, co Ty myślisz i czujesz. Ale nieustanna modlitwa potrzebna jest naszej ludzkiej psychice.



Więcej listów:


















zadaj pytanie...