Walentynkowa dyskoteka

publikacja 11.02.2008 21:13

Przyjaciółka namawia mnie na dyskotekę walentynkową. Bo idzie z chłopakiem z III klasy, będą jego koledzy, a ona się wstydzi. A ja nie chcę iść, bo jest Wielki Post. Kiedyś ona nie szła i ja ją rozumiałam. Teraz mówi, że się obrazi... Gimnazjalistka, kl. I

Oczywiście, że popieram Twój wybór, że nie idziesz. To jest bardzo ważna sprawa! To są zasady, to jest religia, a nie żarty.
Jeśli przyjaciółka Cię nie rozumie, trudno. Jak znam życie, to ona sie wcale nie obrazi. A jeśli nawet, to za parę dni jej przejdzie. Jeśli ona się mimo to obrazi, to Ty udawaj, że tego nie dostrzegasz, że to nie jest ważne, normalnie do niej mów, nie przejmuj się jej fochami.
Przyjaciółka zachowuje się egoistycznie. Myśli tylko o sobie, a Twoje sprawy się nie liczą. Przypomnij jej tamtą sytuację, gdy ona nie chciała iść i Ty ją zrozumiałaś.
Wielki Post to piękny i ważny czas. Warto wtedy skupić się na własnym rozwoju, można tyle przeżyć, przeczytać, zdobyć takie skarby, których nikt nie odbierze.
Życzę silnej woli, życzę, byś była twarda, a drobne nieporozumienia szybko miną. Trzeba umieć stanąć w obronie wyznawanych wartości.


Więcej listów:


















zadaj pytanie...