Opóźnianie spowiedzi nie jest grzechem. Przecież nie ma takiego przykazania. Kościół nakazuje spowiedź przynajmniej raz w roku i dopiero, gdy ktoś tego nie dotrzymuje, gdy nie spowiada się w okresie wielkanocnym, to ma grzech przeciw przykazanieom kościelnym.
Cżestotliwość spowiedzi to sprawa indywidualna. Przez nabożeństwo pierwszych piątków powstał piękny zwyczaj comiesięcznej spowiedzi. To pomaga p[racować nad soba, pilnować własnego doskonalenia się.
Ale tak nie musi być. Lecz należy zachować ostrożność, gdyż jeśli robi się coraz dłuższe przerwy, to potem jest trudniej zmusić się do pójścia, a sumienie rozmywa się, bagatelizuje różne grzechy.



Więcej listów:

zadaj pytanie...