Rozproszenie w kościele

publikacja 16.10.2007 15:37

W kościele często bywam rozproszony. Wiele drobiazgów odwraca moją uwagę od tego, co najważniejsze. Jestem lektorem, stoję twarzą do ludzi, wiele widzę. Czasami obecność dziewczyn też mnie rozprasza. Jak to zwalczyć? Ministrant

W miarę możliwości musisz starać się być skupionym na liturgii. Ale to nie jest nic bardzo złego. Z podwyższenia prezbiterium widać spóźnialskich, gadajacych, śpiących, wiercących się. Ministrant ma
mnóstwo pokus- bo dużo widzi, ma momenty spokoju, a do tego jest chłopakiem i nie zawsze potrafi się sprzeciwić męskiej naturze, bo jest wzrokowcem i chętnie spogląda ładne dziewczyny. Uroda to dzieło Boga.

Oczywiście, trzeba się co chwilę podczas mszy dyscyplinować, starać się skupić na modlitwie, ale nie trzeba z tego robić histerii, zamartwiać sie z tego powodu.
Jako ministrant pewnie nieraz widzisz, że i księża bywają rozproszeni.

Starając się wciąż wracać do modlitwy, nie zamartwiaj się tymi "ucieczkami" i rozproszeniem myśli.



Więcej listów:


















zadaj pytanie...