Problem tolerancji

publikacja 19.07.2007 10:15

Jestem chrześcijanką, ale toleruję homoseksualistów, chociaż nie pochwalam. Nie przeszkadza mi, że ktoś jest wyznawcą innej religii. Przecież Jan Paweł II tyle mówił o szacunku dla ludzi, także innych wyznań. Dyskutuję z kolegą.... Tolerancyjna

Poruszyłaś bardzo wiele spraw, które ludzie bardzo mieszają.
1. Oczywiście, że należy szanować wyznawców innych religii. Należy szanować każdego pojedynczego człowieka i wszystkie narody. Jan Paweł II jest dla nas w tej sprawie współczesnymżwzorem i powinno się wciąz studiować jego pisma, przemówienia, encykliki. Jan Paweł II zrobił wiele dla pojednania
chrzescijan z Żydami, nazywał ich zawsze starszymi braćmi w wierze. Wogóle jego podejście do ludzi było tak pozbawione typowego dla innych jadu, że nawet kilkakrotne obejrzenie popularnych filmów o nim może dużo pomóc.

2. Zło trzeba nazywać złem. I chyba z tego powodu dochodzi do tylu nieporozumień. Bo my lubimy nazywać ludzi złymi. Tymczasem Jan Paweł II zawsze mówił, co jest złe, a nie kto jest zły. Kilka przykładów- bardzo kochał młodzież, było to bardzo autentyczne. Ale nie tolerował popularnej teraz swobody obyczajów. Jan Paweł II pokazywał, że kocha, że mu zależy, ale stawiał zawsze bardzo wysokie wymagania! Mówił młodym, by stawiali sobie wymagania nawet wtedy, gdyby już nikt im tych
wyamgań nie stawiał.

3. Sprawa homoseksualizmu. Tolerancja nie polega na tym, że potulnie mamy się zgadzać, aby homoseksualiści zawierali śluby, adoptowali dzieci, eksponowali swoją orientację. Chrześcijanin nigdy nie potępi osoby, ale powinien protestować wobec jawnego zła, a takim jest wmawianie różnych teorii, manifestacje, mieszanie młodym w głowach, bardzo niesprawiedliwe przepisy uderzające w rodzinę. Chrześcijanin nie gardzi, nie potepia, ale szuka wyjścia, próbuje może pomóc.

4. Jan Paweł II bardzo kochał ludzi. Ale to była mądra i wymagająca miłość. Zawsze podnosił głos, gdy ostro protestował przeciwko zabijaniu nienarodzonych dzieci! Nie potępiał każdej pojedynczej mamy, taty lub lekarza. Tylko wołał o prawie tych dzieci do życia, tłumaczył, błagał, żądał.

Wyobraźmy sobie rodziców, których dziecko zaczyna wpadać w jakiś nałóg. Oni mogą mówic, że tak kochają, że toleruje wszystko, co dziecko robi. A może dlatego, że kochają, zaczną walczyć o dziecko?
Wracam do religii. Jan Paweł II szanował każdą religię, on zwoływał wyznawców do Asyżu, gdzie razem
modlili się o pokój. Nie można być chrzescijaninem i nienawidzieć innych, gardzić innymi, poniżać ich. Trzeba wciąz samemu wracać do przykazania miłości Boga i bliźniego, do 10 przykazań. To takie proste i dlatego takie trudne.

Jeśli np znamy homoseksualistę, to go szanujemy jako człowieka. Ale jeśli on rozpowszechnia fałszywe teorie, deprawuje młodzież, organizuje marsze, by to propagować, eksponuje z dumą swoją orietnację, to nie powinniśmy tego tolerować. Nawet po listach młodzieży widzę,że temat staje się poważny. Nastolatki zaczynają w sobie szukać na siłe tych skłonności, jeszcze trochę, a stanie się to "modne".

Szkoda, że nie mówi się o tolerancji dla 10 przykazań. Dlaczego w każdym filmie, w każdym serialu
przekraczane jest np 5, 6, 7, 8,9 i 10 przykazanie, a o 1 nawet nie wspomnę? Dlaczego nie ma tolerancji dla tych nastolatków, którzy trzymają się zasad? Dlaczego takie osoby są powszechnie wyśmiewane? Dlaczego określenie "nie bądź taki święty" stało się obraźliwe?!!! Świętość jest wyśmiewana, a cwaniactwo i chamstwo podziwiane. Jest tolerancja dla pijaństwa,kradzieży, oszustwa i to nie jest dobre.

Mieszam Ci w głowie, by pokazać, że nie można tak łatwo wszystkiego szufladkować. Tolerancja to piekne słowo, ale może byc niebezpieczne, gdy oznacza tolerancję dla zła. Trzeba wciąż wracać do Ewangelii, do Jana Pawła II, który najlepiej pokazał, jak współczesny świat ma podchodzić do problemu
tolerancji. To dobrze rozumiała Matka Teresa z Kalkuty, która pomagała każdemu biednemu i nigdy nie pytała go o wiarę. Mówiła, że konającemu z głodu nie trzeba mówić o Bogu, tylko trzeba go nakarmić. Ale zwracała też uwagę, że jest więcej głodnych miłości i dobroci niż głodnych z powodu braku jedzenia.

W rozmowach z kolegą nie daj się wciągać w puste gadanie. Wybrałaś bardzo dobry drogowskaz, czyli Jana Pawła II. Poznawaj go zależnie od wieku przez oglądanie filmów, przez książki popularne, a
potem przez jego pisma.


Więcej listów:


















zadaj pytanie...