Wielkopostne przemyślenia

publikacja 27.03.2007 16:39

Wczoraj stwierdziłam, że po co mam się z kimś kłócić. Trzeba podejść do każdego z miłością, nawet jeśli może sprawiać to problem. Można kogoś bardzo lubić lub mniej, ale trzeba ludzi szanować. Tak postanowiłam. Anecia

Zupełnie się z Tobą zgadzam, że trzeba przebaczyć, w miarę możliwości zobaczyć dobre strony każdego człowieka. Bywamy kłótliwi i zapominamy, że Pan Jezus kazał się godzić, a św. Paweł napisał, że do zachodu słońca należy przebaczyć, pogodzić się. Czyli nie wolno się obrażać dłużej niż 24
godziny. Tymczasem kłócą się rodzice, rodzeństwa, politycy, koleżanki i koledzy i tak trudno im się pogodzić.

Każdy, kto zaczyna myśleć tak jak Ty, już robi dobro wokół siebie, bo może ktoś inny pod Twoim wpływem też przebaczy i pogodzi się.
W życiu trzeba być asertywnym, czyli trzeba czasami odmówić, gdy ktoś namawia do zła. Ale odmówienie, odejście nie są obrażaniem i nie mają być powodem do kłótni.
Wystarczy, że jedna z dwóch osób nie podniesie głosu, nie ulegnie złości i już nie ma możliwości, by się kłócić. Z tego prosty wniosek, że każdy z nas może ograniczyć ilość kłótni.

Wielki Tydziń to czas spowiedzi, więc tych pojednań powinno być teraz dużo.




Więcej listów:






















zadaj pytanie...