Szukanie Boga

publikacja 14.02.2007 10:57

Mój przyjaciel jest niewierzący. Tak jak i jego cała rodzina. Czasami dyskutujemy, ale on jest nieprzejednany. Nie wierzy w cuda, nie potrafię go przekonać. To wartościowy człowiek. 14- latka

Boga najlepiej pokazuje się przez przykład. On powinien widzieć, jak ważny jest Bóg dla Ciebie.
Polecam książki Emanuella Schmidta, szczególnie "Oskar i pani Róża". Dla mnie bardzo pomocne są książki księdza Twardowskiego. Dopóki żył, przyjeżdżali do niego ludzie niewierzący lub
wątpiący z całej Polski. On im nie tłumaczył, "nie wlewał świętej teologii łyżeczką do ucha", tylko pokazywał, że on sam wierzy jak dziecko.
Z Twoich listów widzę, że zostałaś wybrana, by dawać świadectwo wiary! Gdyby wszyscy wierzący o tym pamiętali, by porwać innych do Boga, byłoby jak w raju.
Polecam Ci w Małym Gościu Niedzielnym "Filary wiary" albo ten sam temat w dużym Gościu dostępny przez Internet lub w księgarniach jako książka.
Przyjaciela nie nawracaj na siłę. Jeśli ktoś cudów nie widzi, to trudno. Cudem jest każdy człowiek, ludzki organizm, budowa wszechświata, mikrokosmos i makrokosomos- te dwa piękne filmy pokazują, jak niezwykle precyzyjnie zbudowany jest świat. Naukowcy najwyższej rangi są na ogół wierzący, gdyż w którymś momencie, jeśli stawiają sobie pytania, tylko jedna odpowiedź jest pelna- obecność Boga.
Czasami długo się do tego dochodzi, czasami na drodze naukowej.
Ksiądz Twardowski wierzył,że Bóg się ukrył, by świat było widać, bo gdyby się pokazał, to sam byłby tylko. A jego wszechomc jest też w tym, że pozwolił się ukryć w małym kawałku chleba- tylko wszechomc stać tak taki gest.
Wydaje mi się, że musisz czytać, dokształcać się, by Twoja wiara nie zatrzymała się na poziomie komunijnej dziewczynki. Polecam oprócz wspomnianych autorów rozważania Bruno Ferrero, de Mello. Wejdź czasami na www.wiara.pl- tam znajdziesz wiele odnośników do Biblii i do nauki, może coś się kiedyś w dyskusji przyda.
Ale tak jak piszę, wiara jest łaską. W bardzo różnych momentach życia ludzie poznają Boga. Polecam całego Małego Gościa, a powoli zaglądaj do dużego, bo on jest - moim zdaniem- świetnie redagowany i sama się z niego mnóstwo uczę!


Więcej listów:






















zadaj pytanie...