Gdzie tkwi źródło złości?

publikacja 23.09.2009 16:08

Proszę mi pomóc, bo czasami mam w sobie tyle złości, że obawiam się wielkiego wybuchu. Najbardziej narażone są moje małe siostry, osoby niezwykle męczące, które mam ochotę rozszarpać. Gimnazjalistka

Podejrzewam, że jesteś w okresie dojrzewania i organizm przechodzi tak zwaną burzę hormonalną. To bardzo trudny okres i różne emocje- śmiech, wściekłość, smutek próbują nami rządzić, często z dobrym skutkiem. Złość i agresję odczuwają też dorosłe osoby, ale im łatwiej nad tym zapanować.
Najważniejsze, to znaleźć swój sposób na rozładowanie złych emocji. Od najdawniejszych czasów rozzłoszczeni mężczyźni brali siekierę i rąbali drzewo.To podobno jest najlepsze. Zamiast siekiery świetne jest generalne sprzątanie. Znam kobiety, które w napadzie złości potrafią sprzątnąć całe mieszkanie. Bardzo dobre jest trzepanie dywanów, kopanie ogrodu, czyli wszelkie prace fizyczne. Jeśli to niemożliwe, to można pojechać gdzieś przed siebie na rowerze. Jeśli to niemożliwe, to wyznacz sobie w mieszkaniu kilka punktów, na które spojrzysz, by się uspokoić. Ja miałam takie "pogotowie" w krzyżach- pomagało.
Pamiętaj, że źródło złości tkwi w Tobie, a siostry służą Ci tylko jako pretekst, by się wyżyć.
Na ogół bywamy źli na innych, gdy sami coś robimy nie tak. Może masz coś na sumieniu, może masz jakieś wyrzuty sumienia? Przemyśl to sobie.
W zrozumieniu tych trudnych spraw dorastania pomagają powieści dla nastolatek. Taką złość do rodziny odczuwa bohaterka powieści Musierowicz "Noelka". Dobrze się czyta i poznaje źródła złości. Inna z jej powieści "Tygrys i Róża" też dobrze pokazuje taką rozzłoszczoną dziewczynę. Albo "Ida Sierpniowa". Od wielu lat dziewczyny chwalą sobie te książki jako pomagające zrozumieć samą siebie. Polecam.
Ostatnia rada jest taka, by gdy nadchodzi fala złości- zacząć się śmiać. Kpij z samej siebie, to jest oznaka wielkiej inteligencji. Problemy nastolatków polegają na tym, że są za mocno skupieni na sobie, podchodzą do problemów zbyt poważnie, są często rozdrażnieni. To wybierz coś dla siebie i chociaż trochę próbuj rządzić swoimi emocjami.




Więcej listów:






















zadaj pytanie...