Oschła mama

publikacja 11.09.2007 14:00

Mama chyba mnie nie kocha, gdyż mnie nie przytula, nie całuje. Chciałam nawet uciec z domu, ale się boję. Córka

Miłość do dziecka leży w naturze prawie każdej kobiety. Jest to bardzo silne uczucie. Dlatego już małe dziewczynki lubią się opiekować lalkami, bawią sie w mamę, marzą o młodszym rodzeństwie itd.
Mogą się zdarzyć wyjątki, lecz mam nadzieję, że Twoja mama nie należy do wyjątków.
Są osoby wylewne i są osoby, które nie lubią, nie potrafią okazywać uczuć. Jest im ciężej w życiu.
Są też osoby, które maja trudne życie i stały się tak twarde i tak walczą o warunki życia, że zapomniały o czułości.
Oglądacie mnóstwo amerykańskich filmów, gdzie bohaterowie bez przerwy mówią o tym, jak bardzo się kochają. Ale to są najczęściej puste słowa. W naszej kulturze taka wylewność nie była dawniej znana.

O miłości nie zawsze trzeba mówić. Ją się czuje i pokazuje przez gesty, zainteresowanie, uśmiechy i spojrzenia oraz takie poczucie bezpieczeństwa i pewność, że w razie kłopotów mamy na kogo liczyć.

Odpowiedz sama sobie na pytanie o życie Twojej mamy. Pomyśl, czy ma dużo kłopotów. Jak wyglądają jej relacje z Twoim tatem, czy są razem, czy żyją zgodnie? Nie musisz mi o tym pisać, sama sobie odpowiedz.
Nie uciekaj z domu. Swój wielki głód miłości możesz skierować na hodowaną roślinkę, która będzie Twoja własna, która odpowie pięknym wyglądem na Twoją opiekę. A może mogłabyś mieć jakieś zwierzątko, byś się mogła nim czule opiekować?

Nie uciekaj z domu. Znam dzieci z domów dziecka, które matki zostawiły, nie odwiedzają tych dzieci, nie intersują się nimi. A dzieci często uciekają do domów, które bywają złe, często jest tam pijaństwo. Jednak tak bardzo tęsknią. Ty masz dom i mamę. Rozumiem, że źle się czujesz, że masz wrażenie, że mama Cię nie kocha. Ale jestem przekonana, że to tylko wrażenie.



Więcej listów:





















zadaj pytanie...