Sygnał sumienia

publikacja 30.11.2006 13:35

Kupiłam cień do powiek i kredkę do oczu. Czasami fajnie jest pomalować się dla zabawy na spotkanie z koleżankami. Nie powiedziałam o tym rodzicom i teraz mam wyrzuty sumienia i wątpliwości, czy zrobiłam dobrze, czy źle. Szóstoklasistka

Pokaż mamie, przyznaj się, będzie Ci lżej na duszy. Pewnie, że nie zrobiłaś nic złego, ale nie miej jeszcze wielkich tajemnic. Teraz dziewczyny są przekonane, że gdy zaczną się uczyć w gimnazjum, to
powinny się malować. A to jest za wcześnie! Mocno wymalowane nastolatki wyglądają żałośnie!
Jednak rozumiem, że Cię to interesuje. Możecie sobie próbować, jak się maluje, jak wyglądacie w makijażu, tylko niech to nie stanie się Waszą obsesją i niech nie będzie jedynym tematem.
Chociaż zawsze tak było, że 15 i 16 latki malowały się mocniej niż studentki. Bo pelnoletnie studentki już wiedzą, że młodość to skarb i nie trzeba się go pozbywać.
Młodsze nastolatki lubią nadużywać cieni o mocnych kolorach i to szczególnie śmiesznie i głupio wygląda.
Wniosek: Mama powinna wiedzieć, na co wydajesz pieniądze. Ucz się malować, ale bądź krytyczna i nie ośmieszaj się nigdy mocnym makijażem. Jeśli rodzice zakażą używania kredki i cieni- to ich słuchasz, bo posłuszeństwo jest podstawą, nieposłuszeństwo- grzechem.