Siostra- maturzystka

publikacja 28.11.2006 17:44

Moja siostra jest maturzystką i nie da się z nią wytrzymać. Uważa mnie za smarkatą, traktuje jak dziecko, wrzeszczy. Chciałam z nią rozmawiać, ale się nie da. Po kłótniach zawsze płaczę. Już nie mam siły! Piątoklasistka

To bardzo przykra sytuacja. Niestety, zdarza się w życiu większości sióstr. W zasadzie to ona powinna się starać nie tracić z Tobą kontaktu. Myślę, że może ją usprawiedliwiać fakt, że boi się matury, martwi się, jak ją zda, co będzie dalej, ma wrażenie, że jej sprawy są najważniejsze na świecie, a wszystko inne to głupstwa. Poza tym 18- latki uważają się za bardzo dorosłe. Podejrzewam, że nauczyciele straszą ich, a swój stres siostra wyładowuje na Tobie. Taki jest nieszczęsny los młodszego rodzeństwa.
To była analiza sytuacji. Co robić?
1. Lekko się odsunąć, zająć swoimi sprawami.
2. Skupić się na swojej nauce, na swoim hobby.
3. W miarę możliwości panować nad nerwami. Gdy ona krzyczy, zachować spokój
4. Przerwać jej krzyki i spokojnie powiedzieć, że nie będziesz z nią rozmawiała tym tonem.
5. Możesz jej zawsze mówić, co czujesz! Bo tego ona nie może obalić. Np mówisz, że jest Ci przykro, że własna siostra tak Cię traktuje! Że masz wrażenie, że służysz tylko do odreagowania stresu.
6. Nie mów jej, co ona robi źle. W takim wypadku każdy się broni. Mów : "jest mi przykro", "nie podoba mi się to..", "mam wrażenie, że.."
7. Zbliża się I niedziela Adwentu, to taki czas, że można zacząć coś od nowa. Skoro coraz bliższa jest noc, gdy zwierzęta mówią ludzkim głosem, to ludzie też mogliby zacząć, no nie? Zaproponuj to siostrze, ale wesoło, tonem niepouczającym.
8. Jeśli potrafisz, to użyj czasami kpiny, a czasami żartuj. Możesz śmiać się z siebie, ale i z niej leciutko. Nie traktujcie siebie tak bardzo poważnie! Trochę dystansu zawsze się przyda. Ale o to w kłótni cięzko, dobrze rozumiem. Wiele sióstr przeżywa takie okresy, gdy rozumieją się nieco gorzej, może taki własnie czas nadszedł u Was, może coś z moich rad pomoże.
Powtarzam, że złość jest złym doradcą, że w dyskusji mówisz, co czujesz, a nie krytykujesz.