Dalsza nauka

publikacja 19.10.2006 16:44

Rodzice chcą, bym został górnikiem. Ja chcę być katechetą. Co robić, jeśli w tym roku kończę gimnazjum i muszę wybrać szkołę? Zmartwiony

No cóż, jest problem i próbuj jeszcze wciąż dyskutować z rodzicami. Moim zdaniem najlepiej byłoby iść do liceum. Kolejne 3 lata pokażą, czy nie zmienisz pomysłu na życie. Jeśli nie- to pójdziesz na 5-letnie studia teologiczne. Jeśli zmienisz pomysł, pójdziesz na studia techniczne albo do szkoły policealnej, gdzie zdobędziesz zawód. Pytaj się rodziców, o co chodzi w tym sprzeciwie. Ja sądzę, że martwią
się, że za mało zarobisz, że jako katecheta nie utrzymasz rodziny. Jeśli jednak będziesz kochał tę pracę, możesz pracować w kilku miejscach i jakoś dorobić do podstawowej wypłaty. A może przez ten czas coś się poprawi i nauczyciele zaczną zarabiać tak jak w Unii, czyli bardzo dobrze.
Musisz też wiedzieć, jaka jest sytuacja finansowa Twojej rodziny, czy ich stać, byś po liceum jeszcze 5 lat studiował. Jeśli nie, pójdziesz do pracy i możesz studiować zaocznie lub wieczorowo..
Ty jesteś jeszcze w tym wieku, że musisz być posłuszny. Jeśli rodzice absolutnie nie zgodzą się na liceum, to idź do technikum, po którym też możesz studiować teologię. Znam kilku mężczyzn,
którzy taką właśnie drogę przeszli. Na studia teologiczne poszli po technikum. Ale wciąz próbuj ich prosić, by pozwolili Ci iść do liceum, najlepiej profil humanistyczny lub coś podobnego.