Któż przeciwko nam?

publikacja 28.11.2006 16:46

Śpiewam w scholi, biorę udział w życiu parafii, jednak z koleżankami w szkole mam ostatnio problem. Ta, z którą siedzę, dokucza mi, mówi, że już nie będzie ze mną siedzieć, przezywa mnie. Czy przebaczyć, co robić? 12-latka

Pan Jezus jasno powiedział, że winy należy przebaczać, dlatego nie gniewaj się na koleżanki. Do zachodu słońca należy się zawsze pogodzić, to znaczy, nie wolno być skłóconym dłużej niż jeden dzień.
Jednak nie znaczy to wcale, że masz pozwalać, by Cię źle traktowano i przezywano. Jesteście w wieku przełomowym. Wszyscy myślicie głównie o sobie, widzicie wady innych. Jeśli koleżanka nie chce z Tobą siedzieć i jest niemiła, niech siada z kim chce. Nie pokazuj smutku! "Jeśli Bóg z nami, któż przeciwko nam?!" Zastosuj tę prawdę. Wchodź do klasy radosna, podchodź do różnych osób. Ale nie zaczynaj od zwierzeń albo obgadywania, lecz opowiadaj coś śmiesznego, poszukaj choćby kawałów na naszych stronach internetowych, możesz je nawet wydrukować i przeczytać głośno w klasie. Uczniowie zyją w dużym stresie i chętnie się rozerwą, zaśmieją. Nie rób smutnej miny, że ktoś Cię nie lubi, nie chce. Trudno! Bóg Cię kocha, Ty pracujesz nad swoim charakterem, a z ludźmi układa się bardzo różnie. Zawsze znajdą się osoby, które nie będą lubić, obgadają, wyśmieją. Jeśli nie dajesz powodów, to czuj się w porządku, nie gniewaj się na nie i rób swoje.
Wiem, że to się łatwo pisze, ale trudniej zrobić. Odrzucenie przez koleżanki jest bolesne. Młodość ma przygotować do dorosłości, gdy takich odrzuceń i niesprawiedliości będzie więcej. To jakby trening. Ale przecież znasz swoją wartość, masz rodzinę, przed nami wspaniałe roraty, potem święta. Niech Twoje serce nie trzyma żalu. Przebacz, ale nie zabiegaj o to, by były z Tobą. Nie chcą, to nie. Trudno. Poradzisz sobie! Trzymaj się mocno, nie martw się, znaj swoją wartość!