Obrażone na zawsze

publikacja 24.10.2006 16:14

Jesteśmy trójką przyjaciółek. Kiedyś na lekcji jedna pomagała drugiej, a mi nie. Ze złości obraziłam ją, a one przestały się odzywać. Tak bardzo żałuję. Wiem, że jedna już się nie gniewa, ale nie rozmawiają ze mną. To straszne. Ukarana

Zrobiłaś źle, ale przeprosiłaś i powinny to uwzględnić. Piszesz, że jedna już się nie gniewa. Może druga przyjaciółka chciałaby mieć ją tylko dla siebie? To znany problem. Może ona wykorzystała ten fakt, by odciąć ją od Ciebie? Nie poznamy prawdy, ale nie daj za wygraną. Staraj się złapać koleżankę, gdy będzie sama, bez tej trzeciej. Raz jeszcze powiedz, jak Ci przykro i jak tęsknisz do dawnego układu.
Jednocześnie nie chodź z zamartwioną miną, staraj się jednak dużo śmiać, rozmawiać z innymi osobami, opowiadać o czymś. A co kilka dni wciąż pytaj koleżankę, czy już jej przeszło. Gdyby to nie pomogło, staraj się z nimi spotkać w trójkę i wprost zapytaj, jaką karę wyznaczyła Ci przyjaciółka?
Czy masz za ten krótki wybuch odpowiadać do końca życia? Dobrze by bylo, gdybyś potrafiła zamienić całość w żart, śmiać się z siebie, spowodować wybuch śmiechu, przypominając jakąś śmieszną sytuację.
Wciąz próbuj, kropla kruszy skały, więc i przyjaciółki powinny się przełamać.